Grzegorz Puda pytany w radiu PR24 o fundusze z UE wskazał, że proces programowania środków na politykę spójności na nową perspektywę w Polsce już jest bardzo zaawansowany.

"Projekt umowy partnerstwa, czyli tego najważniejszego dokumentu, został przyjęty przez Radę Ministrów w listopadzie poprzedniego roku. Obecnie jest w finalnej fazie rozmów czy negocjacji w Komisją Europejską. Znajdujemy się w bardzo kluczowej fazie tych negocjacji i programowania środków na przyszłą perspektywę finansową. Udało się rozstrzygnąć parę spraw, takich jak wielkość dozwolonych transferów czy zasięg Funduszu sprawiedliwej transformacji" - powiedział, zaznaczając, iż chodzi o zasięg geograficzny.

"Mamy nadzieję, że w tych najbliższych dniach uda się nam sfinalizować prace nad Umową Partnerstwa, a także zintensyfikować negocjacje z zakresu Programów Operacyjnych. Głównym celem jest uniknięcie opóźnień w uruchomieniu i wydawaniu środków z funduszy Polityki spójności" - dodał.

Reklama

Jak powiedział, Polska cały czas lobbuje, by przeprowadzić szybki proces decyzyjny zarówno na szczeblu technicznym, a bardziej na szczeblu politycznym. "Cały czas ze strony UE czekamy na decyzję polityczną" - podkreślił.

Zaznaczył, że niedługo sfinalizowane zostaną negocjacje programów operacyjnych na poziomie krajowym i regionalnym, czyli obejmujące poszczególne województwa. Według Pudy, w Polsce będzie wdrożonych osiem programów krajowych, w tym programy dla obszarów pomocy technicznej rybołówstwa czy pomocy żywnościowej oraz szesnaście programów regionalnych.

"Liczmy sfinalizowanie tych formalnych negocjacji Umowy partnerstwa do połowy roku, to oznaczałoby, że jeszcze w tym roku, w drugiej połowie roku, będziemy starać się uruchamiać pierwsze środki z nowej perspektywy finansowej" - powiedział.

Zapewnił m.in., że Polska jest krajem samowystarczalny jeśli chodzi o produkcję żywności, ale w związku z wojną na Ukrainie i podwyżkami cen, przygotowywane są projekty wsparcia dla rolnictwa, m.in. nawozowe.

Według Pudy, ogłoszone przez media nowe środki finansowe z UE dla Polski w związku z kryzysem uchodźczym to "nie są nowe środki". "KE na dzień dzisiejszy nie przekazała nam żadnego planu dotyczącego nowych funduszy na wsparcie dla krajów UE, które przyjmują uchodźców z Ukrainy, a te wszystkie środki europejskie, o których mowa, to po prostu możliwość przesunięcia terminów płatności, czyli już raz przekazanych środków finansowych w ramach obecnie obowiązujących Wieloletnich ram finansowych" - powiedział. "To są środki, które Unia już raz nam przekazała, a w tej chwili (...) +przemalowała te środki+ i próbuje wmówić nam, że to są nowe środki finansowe" - wskazał. Jak mówił, pieniądze te zostały już przypisane na konkretne wydatki i ich przesunięcie jest trudne albo niemożliwe, bo oznaczałoby odebranie ich dotychczasowym beneficjentom. Dodał, że Polska od wielu tygodni apeluje do KE o wsparcie w związku z kryzysem uchodźczym z nowej, dodatkowej puli środków.

Podkreślił, że Polska popiera natomiast decyzję KE, by zawiesić umowy finansowe z Rosją i Białorusią w ramach programów sąsiedztwa. "Wstrzymaliśmy dla nich wszystkie płatności i w tej chwili z porozumieniu z KE w zarządzanych programach przez Polskę będziemy przekierowywali te środki na wsparcie dla Ukrainy, dla Ukraińców w Polsce. Łącznie z oszczędnościami przeznaczymy na ten cel ok. 11 mln euro" - powiedział.

Jak powiedział, Polska zdecydowała o "dodatkowym przeznaczeniu możliwych środków z programu Power i programów regionalnych na rzecz uchodźców. W tych programach regionalnych - to 131 mln euro" - poinformował.

Puda pytany był także o kary za Turów. Podkreślił, że "potrącenia Komisji Europejskiej nie oznaczają pomniejszenia przydziału środków unijnych przyznanych dla Polski i zapisanych w dokumentach programowych; to nie wpływa również na realizację programów i projektów po stronie krajowej". "Te umowy o dofinansowanie są podpisywane z beneficjentami i te umowy są niezagrożone, są realizowane zgodnie z przyjętymi harmonogramami (...) Te potrącenia dotyczą wyłącznie relacji finansowych Polska-UE, inaczej mówiąc będziemy musieli z budżetu państwa, Minister Finansów będzie po prostu te środki uzupełniał" - powiedział.

Umowa Partnerstwa to kluczowy dokument dotyczący pozyskiwania środków unijnych w okresie programowania 2021-2027, z której w ramach samej polityki spójności Polska będzie mogła pozyskać ok. 76 mld euro z unijnej polityki spójności i Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.