Premier Donald Tusk przybył do Brukseli w środę po południu, by wziąć udział w szczycie UE–Bałkany Zachodnie oraz w posiedzeniu Rady Europejskiej. Pytany przez dziennikarzy o wypłatę unijnych pieniędzy dla Polski odparł, że prosi o cierpliwość i zapowiedział, że efekty jego rozmów będą "na stole" w piątek. Wyjaśnił, że kwestia wypłaty pieniędzy z Funduszu Spójności jest "analogiczna do funduszy z KPO, więc to nie wymaga jakichś odrębnych działań".

Sposób się znajdzie?

Komisarz UE ds. budżetu i administracji Johannes Hahn powiedział w środę w wywiadzie dla agencji Reutera, że Komisja Europejska znajdzie sposób, by udostępnić Polsce 111 mld euro z funduszy unijnych, w tym z programu KPO i Funduszu Spójności.

Reklama

KE na początku czerwca ub. roku zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".

Nie zaszły żadne zmiany legislacyjne

O sprawę pytani byli w Radiowej Trójce b. minister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) oraz poseł Lewicy Andrzej Szejna. Szynkowski vel Sęk zwrócił uwagę, że "jak dotąd od czasu decyzji Komisji Europejskiej, o tym, że tych środków nie zamierza wypłacać, nie miały miejsce żadne zmiany legislacyjne, które były przez Komisję Europejską sygnalizowane, że są warunkiem tego, żeby te środki zostały wypłacone".

"Życząc tego, aby te środki do Polski trafiły, zastanawiam się, z czego wynika nadzieja Donalda Tuska, że jutro bez zmian legislacyjnych, KE podejmie decyzję o odblokowaniu środków z KPO dla Polski" - dodał poseł PiS.

Kwestia zaufania

Szejna odpowiedział, że "Unia Europejska będzie teraz skłonna zgodzić się i wypłacić środki z KPO na takiej zasadzie, że jest pewne zaufanie". "Donald Tusk ogłosi jutro po negocjacjach (...) dlaczego i na jakich zasadach te środki zostaną uruchomione i prawdopodobnie będą te wypłaty uwarunkowane działaniami legislacyjnymi" - poinformował poseł Lewicy. "Do premiera Donalda Tuska i do koalicji większościowej jest zaufanie, że to co jest obiecane dziś na szczycie, zostanie dotrzymane" - podkreślił.

KPO to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,28 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.

Fundusz Spójności (ustanowiony w 1994 roku) udostępnia środki na projekty z zakresu ochrony środowiska oraz na projekty w ramach sieci transeuropejskich w tych państwach członkowskich, których dochód narodowy brutto na mieszkańca nie sięga 90 proc. średniej unijnej. Został ustanowiony w celu zwiększenia gospodarczej, społecznej i terytorialnej spójności Unii Europejskiej w trosce o sprzyjanie zrównoważonemu rozwojowi. W okresie programowania 2021–2027 z funduszu są wspierane: inwestycje na rzecz środowiska, włączając w to dziedziny związane ze zrównoważonym rozwojem i energią przynoszące korzyści środowisku; sieci transeuropejskie w obszarze infrastruktury transportowej (TEN-T), pomoc techniczna.

W piątek, jak poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer, przewodnicząca KE Ursula von der Leyen spotka się z nowym szefem polskiego rządu. (PAP)

Autor: Olga Łozińska