Jak twierdzi gazeta, otoczenie premiera Sancheza uznaje dotychczasowe wizyty za "zadowalające", ale jego podróże po Europie na rzecz uznania państwowości Palestyny poza poparciem ze strony Irlandii, na razie nie przyniosły spodziewanego rezultatu. Polska była jednym z dziewięciu europejskich państw, z władzami których premier Hiszpanii miał okazję rozmawiać o utworzeniu koalicji, popierającej uznanie państwowości Palestyny.

Sanchez nie zrezygnował z budowania koalicji poparcia dla uznania niepodległego państwa palestyńskiego

"Nasze źródła w otoczeniu premiera potwierdziły, że w krótkim okresie czasu nie odbędzie on więcej podróży (…) po tym, jak pomiędzy 11 a 18 kwietnia udał się on do Polski, Norwegii, Irlandii, Słowenii i Belgii", napisał w środę hiszpański dziennik. Dotychczas Pedro Sanchez spotkał się z premierami Norwegii, Irlandii, Portugalii, Słowenii, Malty i Luksemburga oraz nawiązał kontakty z władzami Estonii, Polski, Finlandii i Grecji.

Reklama

Według "El Debate" Sanchez nie zrezygnował z budowania europejskiej koalicji na rzecz poparcia dla uznania niepodległego państwa palestyńskiego. Zaangażowanie premiera Hiszpanii w tej kwestii nie słabnie, czego przejawem jest m.in. jego poniedziałkowa rozmowa telefoniczna z prezydentem Palestyny Mahmudem Abbasem. Sanchez zapewnił go o pełnym poparciu Madrytu dla niepodległości Palestyny.

Na początku kwietnia podczas wizyty na Bliskim Wschodzie Pedro Sanchez w nieformalnej rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że jego gabinet planuje uznać niepodległość państwa palestyńskiego najpóźniej do lipca br.

Marcin Zatyka