"Europa nie może już polegać na amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa"

Zdaniem rozmówcy dokument przygotowany przez administrację prezydenta Donalda Trumpa i wiceprezydenta J.D. Vance’a zawiera elementy, które już wcześniej pojawiały się w publicznych wystąpieniach tych polityków, więc w tym sensie nie jest zaskoczeniem.

Kirkegaard podkreślił, że w USA istnieje kilka nurtów w polityce dążących do ograniczenia zaangażowania zagranicznego – od izolacjonistów, przez krytyków Unii Europejskiej, po zwolenników skoncentrowania się na rywalizacji z Chinami czy ograniczenia wydatków obronnych ze względu na deficyt.

- Z europejskiej perspektywy nie ma większego znaczenia, kto akurat rządzi w Waszyngtonie. Rzeczywistość jest taka, że Europa nie może już polegać na amerykańskich gwarancjach bezpieczeństwa w takim stopniu jak wcześniej – powiedział ekspert.

Polska rozpoczęła poważne zbrojenia już kilka lat temu

Jego zdaniem proces ten nie jest nowy, a w Europie Polska była jednym z pierwszych państw, które uznały konieczność samodzielnego wzmacniania obronności.

- Polska rozpoczęła poważne zbrojenia już kilka lat temu, bo zrozumiała, że USA niekoniecznie będą w stanie w pełni ją chronić przed Rosją. Dziś to myślenie rozlało się na całą Europę – ocenił Kirkegaard.

Ekspert w tym kontekście wspomniał m.in. o zmianach w niemieckiej polityce obronnej: zmianie ustawy o poborze i ogromnym wzroście wydatków obronnych. – Dziś Europa zbroi się przygotowując na świat, w którym USA nie są głównym gwarantem bezpieczeństwa – powiedział.

Czy "rozwód" Europy z USA będzie "gwałtowny"?

Jego zdaniem kluczowe pytanie dotyczy przyszłości relacji transatlantyckich i funkcjonowania NATO i trzeba będzie zdecydować, czy chcemy gwałtownego „rozwodu” z USA, czy współpracy w ramach sojuszu, który jednak będzie innym NATO – bardziej „zrównoważonym” między Europą a USA.

Kirkegaard uważa, że w dłuższej perspektywie udział amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego w europejskich zakupach będzie spadał. Jak powiedział, Stany Zjednoczone będą Europie sprzedawać broń, ale ogólny poziom eksportu na pewno się zmniejszy, bo coraz więcej będzie produkowane w Europie.

Europa płaci dziś za lata błędnych założeń dotyczących zarówno Rosji, jak i USA

Ekspert ocenił też, że Europa płaci dziś za lata błędnych założeń dotyczących zarówno Rosji, jak i USA. Jego zdaniem Zachód był naiwny wobec Rosji, dopuszczając do uzależnienia się od rosyjskiej energii. – To był historyczny błąd strategiczny – powiedział.

Europa nie doceniła również politycznej ewolucji w Stanach Zjednoczonych. - Nikt nie przewidział, że Trump zostanie prezydentem, a już na pewno nikt realnie nie zakładał, że może zostać wybrany ponownie. Żyliśmy 30 lat w iluzji pokojowej dywidendy i dziś płacimy za to cenę finansową, ale prawdziwą cenę płaci Ukraina, krwią – podsumował.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA

Amerykańskie władze opublikowały nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego USA, czyli dokument wyznaczający priorytety polityki zagranicznej i bezpieczeństwa tego kraju. Podkreślono w nim np., że polityka USA w sprawie Europy powinna traktować jako priorytet m.in. powrót do stabilności strategicznej w relacjach z Rosją, umożliwienie Europie wzięcia odpowiedzialności za własną obronę i zapobieganie dalszemu rozszerzaniu NATO.

Strategia mówi o zerwaniu z dotychczasową polityką zagraniczną w wielu podstawowych aspektach i zmienia główny nacisk polityki zagranicznej z rywalizacji z Chinami na bezpieczeństwo wewnętrzne oraz wyznaczenie zachodniej półkuli jako amerykańskiej strefy wpływów. Powołuje się przy tym się na XIX-wieczną doktrynę Monroe, której uaktualnieniem ma być „uzupełnienie Trumpa”.

Z Brukseli Łukasz Osiński