Schumer przekazał w oświadczeniu, że rozmawiał w sobotę z dyrektorem FBI Christopherem Wrayem, aby wezwać go do - jak to ujął - "nieustannego ścigania" napastników.

"Zagrożenie ze strony brutalnych grup ekstremistycznych pozostaje wysokie, a kilka następnych tygodni będzie miało kluczowe znaczenie dla naszego procesu demokratycznego, z nadchodzącą inauguracją na Kapitolu, podczas której zaprzysiężony zostanie prezydent elekt Joe Biden i wiceprezydent elekt Kamala Harris" - powiedział Demokrata.

6 stycznia urzędujący prezydent Trump zachęcał swoich zwolenników do marszu na Kapitol, powtarzając przy tym niepoparte dowodami twierdzenia, że listopadowe wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Tłum wtargnął do Kongresu w trakcie procedury zatwierdzania rezultatów wyborczych przez parlamentarzystów.

Zamieszki na Kapitolu zakończyły się tragicznie - zginęło pięć osób, w tym kobieta, która została postrzelona przez funkcjonariusza straży Kapitolu, oraz policjant Brian Sicknick, który poniósł śmierć na skutek uderzenia gaśnicą w głowę.

Reklama

W najbliższy poniedziałek Partia Demokratyczna w Izbie Reprezentantów USA ma przedłożyć artykuły impeachmentu prezydenta Trumpa, oskarżając go o "podżeganie do powstania". W stolicy USA do 21 stycznia obowiązuje stan wyjątkowy.(PAP)