Zjawisko ilustruje m.in. sytuacja w sektorach produkcji, dystrybucji, transportu, handlu detalicznego, gastronomii oraz w usługach. Powrót do normalności po kryzysie Covid-19 nie oznacza wznowienie przez wszystkich pracy.

Jak zauważył dziennik „Los Angeles Times” (LAT) lotniska zaczęły używać mobilnych robotów do rozpylania w swych obiektach dezynfekujących środków chemicznych. Opłaty za przejazd na autostradzie Pennsylvania Turnpike pobierane przez ludzi wyparł elektroniczny system bezgotówkowy.

Według światowego stowarzyszenia branżowego automatyki, robotyki i przemysłowej sztucznej inteligencji, Association for Advancing Automation, zamówienia na roboty w Ameryce Północnej, głównie w USA, wzrosły o 20 proc. w pierwszym kwartale br. w porównaniu z rokiem poprzednim. Zgodnie ze statystykami w czwartym kwartale minionego roku, najlepszym w historii, zamówiono prawie 10 000 robotów.

LAT zwraca uwagę, że automatyzację nasiliła pandemia, ostatnie wojny handlowe oraz wąskie gardła w dostawach.

Reklama

Światowe Forum Ekonomiczne stwierdziło jesienią ubiegłego roku, że 50 proc. pracodawców planuje w swoich firmach zwiększyć automatyzację.

Dotąd dominującymi użytkownikami robotów przemysłowych byli producenci samochodów i części samochodowych. Obecnie największy procentowy wzrost zakupów robotów notuje sektor spożywczy i dóbr konsumpcyjnych, co stanowi odzwierciedlenie w ciągu ostatniego roku boomu na zakupy online.

"Covid uwidocznił, że niektóre z tych zmian mogą ulec przyspieszeniu, bo istnieją potencjalne zakłócenia w działalności, na które należy być przygotowanym" – uważa cytowany przez kalifornijską gazetę Mark Lewandowski, dyrektor ds. innowacji w robotyce w koncernie Procter & Gamble.

Najbardziej zagrożeni utratą pracy przy nasileniu automatyzacji są ludzie z mniejszymi kwalifikacjami oraz wykonujący rutynowe i powtarzalne zadania.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW)przypomniał, że pandemie jak SARS w 2003 roku i Ebola w 2014, przyspieszyły wprowadzenie robotów, ale i pogłębiały nierówności poprzez wypieranie pracowników o niskich kwalifikacjach. Covid-19 rodzi podobne ryzyko.

„Zapotrzebowanie na bardziej zautomatyzowany sprzęt prawdopodobnie jeszcze wzrośnie ponieważ więcej firm przywróci produkcję w Stanach Zjednoczonych. Fabryki w krajach azjatyckich, jak Chiny i Korea Południowa, zazwyczaj w większym stopniu niż w Stanach Zjednoczonych wykorzystują roboty, co daje im przewagę konkurencyjną wykraczającą poza stawki za robociznę” – podkreśla LAT.

Dziennik przytacza wypowiedź Melonee Wise, dyrektor naczelnej wiodącego amerykańskiego producenta robotów mobilnych Fetch Robotics, o konieczności ochrony społecznej dla osób doświadczających wyzwań związanych z transformacją technologii.

"Faktem jest, że nie przestaniemy używać technologii w ogóle, ponieważ wypiera ona pewne części naszej pracy" – przestrzegała Wise.