Austin stwierdził w oświadczeniu, że działania te są częścią szerszej odpowiedzi ze strony administracji Joe Bidena na zagrożenie ze strony Chin oraz, że zostaną uwzględnione w Narodowej Strategii Obrony resortu obrony.

„Wysiłki, na których dziś się koncentruję, poprawią zdolność resortu obrony do odnowienia naszej sieci sojuszników i partnerów, wzmocnią odstraszanie, przyspieszą rozwój nowych koncepcji operacyjnych, nowych zdolności, przyszłej struktury sił zbrojnych oraz zmodernizowanej cywilnej oraz wojskowej siły roboczej” – wyjaśnił Austin.

Dwóch wysokich rangą urzędników, chcących zachować anonimowość, powiedziało reporterom, że kroki te wynikają z rekomendacji grupy zadaniowej ds. Chin w Departamencie Obrony, które zostały ogłoszone w lutym 2021 roku przez Joe Bidena. Na czele tej grupy stoi Ely Ratner, główny doradca ministra obrony ds. Chin. Jego zadaniem jest ocena programów i celów Pentagonu związanych z Chinami oraz wydawanie rekomendacji Lloydowi Austinowi ws. polityk w tym zakresie.

Celem działań, o których mowa w dyrektywie, jest zmniejszenie różnicy pomiędzy tym, co jest zapowiadane, a tym, co jest faktycznie robione jeśli chodzi o przeorientowanie Pentagonu na Chiny.

Reklama

Urzędnik chcący zachować anonimowość stwierdził, że działania opisane w dyrektywie obejmują takie aspekty, jak bliższa współpraca z sojusznikami w obszarze Indo-Pacyfiku oraz wypracowanie struktury sił zbrojnych nakierowanej na Chiny. Amerykański resort obrony ma również dokonać przeglądu wspólnych koncepcji walki oraz zapewnić specjalne szkolenia wojskowe skupiające się na rywalizacji z Chinami.

Zmiany w Pentagonie to kolejny przykład działań, które mają na celu przygotowanie się amerykańskiej administracji do tego, co Joe Biden określił mianem „ekstremalnej rywalizacji” z Pekinem. Cel ten cieszy się ponadpartyjnym poparciem w Waszyngtonie, co zdarza się dość rzadko.