W projekcie wspólnego oświadczenia, który według Bloomberga USA i UE chcą przyjąć na szczycie w czerwcu, sygnatariusze "wzywają do postępu w przejrzystym, opartym na dowodach i prowadzonym przez ekspertów badaniu drugiej fazy, zwołanym przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), w kwestii pochodzenia Covid-19".

Jak podkreśla Bloomberg, USA są w gronie kilku krajów, które wezwały Chiny do większej przejrzystości w informowaniu o pochodzeniu koronawirusa i do zapewnienia większego dostępu do swoich danych w tej kwestii.

Według agencji nowe dochodzenie grozi podsyceniem napięć z Chinami, które odrzuciły sugestie dotyczące wycieku koronawirusa z laboratorium i zablokowały międzynarodowe wysiłki na rzecz dalszego zbadania jego pochodzenia.

Dokument, który ma zostać dopracowany w połowie tego miesiąca, mówi również, że USA i UE "zobowiązują się do wspólnych dzialań w celu opracowania i wykorzystania szybkich i niezależnych środków do badania podobnych epidemii w przyszłości".

Reklama

W poniedziałek dziennik "The Wall Street Journal" podał, że opracowany przez laboratorium rządowe USA raport o pochodzeniu Covid-19 stwierdził, iż hipoteza o wycieku koronawirusa z laboratorium w Wuhanie jest wiarygodna i zasługuje na dalsze dochodzenie.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w maju, że polecił wywiadowi znalezienie odpowiedzi na temat pochodzenia wirusa. Sprecyzował, iż amerykańskie agencje wywiadowcze rozważają dwa prawdopodobne scenariusze – że wirus powstał w wyniku wypadku laboratoryjnego lub że pojawił się w wyniku kontaktu człowieka z zakażonym zwierzęciem – ale nie doszły do ostatecznego wniosku.

Wciąż utajniony raport amerykańskiego wywiadu przygotowany za administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa twierdzi, że trzech badaczy z chińskiego Instytutu Wirusologii w Wuhanie zachorowało na koronawirusa w listopadzie 2019 roku, czyli co najmniej miesiąc przed przyjmowanym przez Chiny początkiem epidemii - podają źródła rządowe USA. (PAP)