Na początku miesiąca niemieckie ministerstwo gospodarki zakazało firmie Elmos Semiconductor, producentowi chipów samochodowych, sprzedaży swojej fabryki w Dortmundzie firmie Silex, szwedzkiej filii chińskiej Sai Microelectronics. Niemiecka spółka jest głównym dostawcą chipów dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego.

Kilkanaście dni później z podobnym nakazem wystąpił brytyjski rząd: Nexperia, holenderska spółka zależna od notowanego w Szanghaju producenta półprzewodników Wingtech, musi sprzedać co najmniej 86 proc. jej udziałów w Newport Wafer Fab. Decyzja spotkał a się z protestami pracowników, którzy obawiają się utraty 600 miejsc pracy. Fabryka Newport Wafer produkuje wafle krzemowe, będące podstawą do produkcji chipów komputerowych. Wiele z jej produktów trafia również do samochodów i sprzętu medycznego.

Według Xiaomeng Lu, dyrektora ds. geotechnologii w Eurasia Group, powyższe decyzje te oznaczają zaostrzenie stanowiska w sprawie chińskich inwestycji w krytyczne branże w Europie. Ekspert uważa, że do zerwania umów przyczyniała się nie tylko presja ze strony USA, ale również rosnące poczucie suwerenności technologicznej poszczególnych krajów– „rządy na całym świecie coraz bardziej [postrzegają] przemysł półprzewodników jako zasób strategiczny i starają się chronić go przed zagranicznymi przejęciami”- dodał Xiaomeng w wypowiedzi dla CNN Business.

Reklama

Dwa nowe punkty zapalne

Sprawa Newport Wafer dotyczy „pierwszego ukończonego przejęcia”, które musi zostać rozwiązane zgodnie z brytyjską ustawą o bezpieczeństwie narodowym i inwestycjach (NSI), obowiązująca od stycznia br, twierdzi Ian Giles, szef ds. Bliskiego Wschodu i Azji w Norton Rose. Nexperia oświadczyła, że jest „zszokowana” decyzją o konieczności odsprzedaży udziałów i że „rząd Wielkiej Brytanii postanowił nie wchodzić w dialog z Nexperia.”

W przypadku Elmos władze niemieckie od początku informowały, że najpierw wydadzą warunkową zgodę, a po około 10 miesiącach intensywnych przygotowań udostępniono projekt umowy, podała firma w oświadczeniu po wydaniu zakazu.

Tim Schaper, szef działu antymonopolowego i konkurencji w Niemczech w Norton Rose, powiedział, że interwencja niemieckiego rządu jest o tyle ciekawa, że technologie, jakimi posługuje się Elmos są podobno dość przestarzałe i rzekomo nie mają wielkiego znaczenia przemysłowego. „Transakcja stała się zabawką w publicznej debacie na temat przejęcia przez chińskich inwestorów udziałów w kluczowych niemieckich technologiach” – powiedział Schaper.

Według Alexandra Rinne, szefa europejskiej praktyki antymonopolowej międzynarodowej firmy prawniczej Milbank z siedzibą w Monachium, za decyzją o zerwaniu negocjacji mogły stać obawy regulatora przed odpływem technicznego know-how. „Elmos jest znany z produkcji chipów dla sektora motoryzacyjnego, który jest głównym przemysłem Niemiec i dumą kraju” – powiedział w wywiadzie.

Starcie potęg

Rozwój technologii i produkcja chipów są rosnącym źródłem napięć między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Dla Waszyngtonu kluczowe jest pozostanie liderem zaawansowanych technologii, a potencjalny niedobór procesorów stał się kwestią bezpieczeństwa narodowego. Według Xiaomenga, w tym roku Stany Zjednoczone nie tylko zaostrzyły ograniczenia wobec Chin, ale również naciskały na sojuszników, aby ci uchwalili własne.

W sierpniu rząd USA nakazał dwóm czołowym producentom chipów, Nvidii i AMD, wstrzymanie eksportu niektórych wysokowydajnych chipów do Chin. Dwa miesiące później administracja Bidena wprowadziła przepisy zabraniające chińskim firmom kupowania zaawansowanych chipów i sprzętu do ich produkcji bez licencji. Dodatkowo obywatele USA i posiadacze zielonej karty mają zakaz wspierania rozwoju lub produkcji chipów w części chińskich fabryk.

Do rosnącej presji w branży półprzewodników odniósł się również sekretarz generalny NATO. Jens Stoltenberg wezwał Zachód do większej uważności w relacjach z Chinami, które zwiększają starania na rzecz kontrolowania zachodniej infrastruktury krytycznej, łańcuchów dostaw i kluczowych sektorów przemysłowych.

Chiny protestują

„Zdecydowanie sprzeciwiamy się posunięciom Wielkiej Brytanii i wzywamy Wielką Brytanię do poszanowania uzasadnionych praw i interesów chińskich firm oraz zapewnienia uczciwego, sprawiedliwego i niedyskryminującego otoczenia biznesowego,” – oświadczył rzecznik chińskiego MSZ Mao Ning, kiedy zapytano go o zamówienie z Newport Wafer. „Wielka Brytania nadmiernie rozciągnęła koncepcję bezpieczeństwa narodowego i nadużyła władzy państwowej”.

Zhao Lijian, również rzecznik chińskiego MSZ, wezwał Niemcy i inne kraje do „powstrzymania się od upolityczniania normalnej współpracy gospodarczej i handlowej” na konferencji prasowej na początku listopada. Nie odniósł się przy tym bezpośrednio do sytuacji Elmosa.

Wojna chipowa rozlewa się na cały świat

Zdaniem prawników chińskie firmy nawet jeśli zdecydują się odwołać od rządowych decyzji uwikłają się w wieloletnie procesy, których wynik trudno jest przewidzieć. Zarówno Wielka Brytania, jak i Niemcy dodały niedawno przepisy, które pozwoliły im storpedować teoretycznie zakończone transakcje.

Rząd Wielkiej Brytanii zaskoczył wszystkich tym, że na podstawie ustawy NSI dokonał wstecznej oceny umowy dotyczącej przejęcia Newport Wafer. „Jeśli zostanie zakwestionowana, jak najwyraźniej zamierza (to zrobić) Nexperia, to przetestowane zostaną ograniczenia ustawy o NSI.” – powiedziała Andrea Hamilton, londyński partner w Milbank.

W Niemczech zmiana przepisów dotyczących bezpośrednich inwestycji zagranicznych w 2020 roku spowodowała, że ​​rząd może interweniować w planowane transakcje, „jeśli istnieje +realne+ zagrożenie naruszenia porządku publicznego i bezpieczeństwa ”- powiedział Schaper CNN Business. Wcześniej natomiast mógł nakładać ograniczenia tylko „jeśli istniało„ rzeczywiste, wystarczająco poważne zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa ”- dodał.

autor: Michelle Toh