Środa była bardzo dobrym dniem dla demokratów. W wyborach w Kentucky reelekcję uzyskał 45-letni gubernator Andy Beshear, który oparł swoją kampanię na postulatach zapewnienia dostępu do aborcji, a prócz tego koncentrował się na wyzwaniach gospodarczych i w obszarze ochrony zdrowia, co malowniczo nazywał „zmartwieniami nocą dyskutowanymi w kuchni”. Teraz Beshear to gwiazda lewej strony, demokraci stawiają go za wzór tego, jak wiecować w przyszłym roku. Nie może to dziwić, jego wynik to spore osiągnięcie. Kentucky jest jednym z bardziej konserwatywnych stanów w USA, Donald Trump w latach 2016 i 2020 wygrywał tu pewnie, najpierw różnicą ok. 30 pkt proc., a cztery lata później – ok. 26.

Treść całego tekstu można przeczytać w czwartkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej oraz w eDGP.