Sąd Najwyższy oddalił apelację Dereka Chauvina wniesioną po tym, gdy Sąd Apelacyjny w Minnesocie podtrzymał wyrok skazujący zamorderstwo George'a Floyda z 2021 r. i odrzucił wniosek Chauvina o ponowny proces.

Skazany argumentował, że stronniczość ławy przysięgłych pozbawiła go prawa do sprawiedliwego procesu zgodnie z szóstą poprawką do konstytucji Stanów Zjednoczonych.

Protesty w wielu miastach USA

Reklama

Chauvin odsiaduje wyrok 22 i pół roku więzienia za to zabójstwo. Morderstwo czarnoskórego George’a Floyda wywołało protesty w wielu miastach Stanów Zjednoczonych i innych krajów, skupiając uwagę na kwestii równości rasowej.

Chauvin w kwietniu 2021 r. został uznany przez 12-osobową ławę przysięgłych za winnego morderstwa po trzytygodniowym procesie, który obejmował zeznania 45 świadków.

Obrońca Chauvina: Sędzia popełnił wiele błędów

W apelacji z 2022 r. obrońca Chauvina, William Mohrman, argumentował, że sędzia okręgowy hrabstwa Hennepin, Peter Cahill jakoby popełnił wiele błędów.

Mohrman nalegał, aby Sąd Najwyższy uwzględnił apelację w celu sprawdzenia, czy przysięgli nie byli stronniczy z powodu chęci uniknięcia ewentualnego "wyrządzenia szkody społeczności, gdyby nie zapadł wyrok skazujący”.

W kwietniu Sąd Apelacyjny w Minnesocie odrzucił apelację Chauvina, podtrzymując wyrok i odrzucając wniosek skazanego o nowy proces. W lipcu Sąd Najwyższy Minnesoty odrzucił wniosek Chauvina o ponowne rozpatrzenie sprawy.