Według danych Departamentu Rolnictwa (USDA) zagraniczna własność i inwestycje w amerykańskie grunty rolne, pastwiska i lasy w 2021 r. wzrosły do około 40 milionów akrów, co oznacza skok o 40 proc. w porównaniu z 2016 r.

Problemy z dokładnością danych

Jednak przez problemy ze sposobem, w jaki Stany Zjednoczone śledzą takie dane, tak naprawdę trudno jest określić, ile dokładnie tych gruntów jest obecnie w rękach zagranicznych.

Reklama

Analiza przeprowadzona przez US Government Accountability Office (GAO), bezstronny organ nadzoru podlegający Kongresowi, wykazała błędy w danych, w tym dwukrotne policzenie największego gospodarstwa rolnego powiązanego z Chinami.

Jak pokazuje analiza GAO, słabym punktem danych USDA jest zależność Departamentu Rolnictwa od cudzoziemców w zakresie zgłaszania ich działalności.

„Bez usprawnienia swoich wewnętrznych procesów USDA nie może przekazywać Kongresowi, ani opinii publicznej wiarygodnych informacji na temat tego, gdzie i ile amerykańskich gruntów rolnych znajduje się w posiadaniu osób zagranicznych” – czytamy w raporcie.

GAO wydało sześć zaleceń. Jednym z nich jest zalecenie, aby USDA udostępniała bardziej aktualne i kompletne dane Komisji ds. Inwestycji Zagranicznych w USA, międzyagencyjnemu panelowi kierowanemu przez Departament Skarbu, który dokonuje przeglądu zagranicznych transakcji biznesowych.

Coraz większe zainteresowanie sprawą w Waszyngtonie

Zewnętrzna własność gruntów uprawnych w USA przyciąga uwagę Waszyngtonu w miarę wzrostu obaw związanych z możliwymi zagrożeniami dla łańcuchów dostaw żywności i innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego.

Prawodawcy wezwali do ograniczenia sprzedaży gruntów rolnych podmiotom pochodzącym z Chin i innych krajów.