Premierowi i prezydentowi podczas wizyty w USA towarzyszy szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre informując, że prezydent USA Joe Biden przyjmie na wspólnym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Donalda Tuska podkreśliła, że potwierdzą oni "niezachwiane poparcie dla obrony Ukrainy" przed rosyjską agresją.

Obecna sytuacja NATO, przyszłe rozszerzenie Sojuszu, współpraca polsko-amerykańska

Spotkanie prezydenta Dudy oraz szefa polskiego rządu z prezydentem USA zaplanowane jest na wtorek na godz. 15.30 czasu lokalnego - zbiegnie się z 25. rocznicą przystąpienia Polski do NATO. Biały Dom zapowiedział, że przywódcy USA i Polski wspólnie skonsultują się przed lipcowym szczytem NATO w Waszyngtonie.

Reklama

Strona polska informowała natomiast, że podczas rozmów z prezydentem USA poruszone zostaną m.in. takie tematy, jak obecna sytuacja NATO, przyszłe rozszerzenie Sojuszu - m.in. o Ukrainę - a także współpraca polsko-amerykańska czy polskie zakupy zbrojeniowe w USA.

Po spotkaniu z prezydentem Bidenem - ok. godz. 16.40 czasu lokalnego - zaplanowana jest wypowiedź dla mediów premiera Donalda Tuska; potem szef rządu ma wrócić do kraju.

Wylot do USA poprzedziło zwołane przez prezydenta posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, na którym Andrzej Duda zapowiedział, że podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych chce zaproponować, by państwa Sojuszu wspólnie zdecydowały o przeznaczaniu 3 proc. PKB na obronność. „Bedę o tym rozmawiał ze wszystkimi kolejnymi sojusznikami, także z sekretarzem generalnym NATO - powiedział Duda. Prezydent podkreślił, że Stany Zjednoczone stanowią od dziesięcioleci fundament budowania naszego strategicznego bezpieczeństwa.

Premier Tusk podkreślał wielokrotnie, że niezależnie od różnic poglądów i sporów w różnych sprawach, kwestia bezpieczeństwa musi stać się narodowym priorytetem, który łączy bez wyjątku wszystkich w Polsce.

Podczas ostatniej serii spotkań z przywódcami krajów wschodniej flanki sojuszu premier Tusk mówił o pozycji Polski w NATO i jej roli w pomaganiu Ukrainie: „Będziemy niedługo wydawali 4 proc. naszego PKB na obronność. Jesteśmy pod tym względem na pierwszym miejscu w NATO, a zbroimy się także po to żeby skutecznie pomagać Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym.” Podkreślał, że dla Polski obowiązkiem moralnym, politycznym, ale też jej oczywistym interesem jest wspierać Ukrainę w jej obronie przeciwko rosyjskiej agresji.

Dr Mateusz Piątkowski z Katedry Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych UŁ powiedział PAP, że spotkanie przywódców Polski i USA należy rozpatrywać w kontekście trwającej od dwóch lat wojny w Ukrainie i zagrożenia bezpieczeństwa Polski ze strony Rosji. Wskazał, że zaproszenie dla Dudy i Tuska należy traktować jako potwierdzenie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo tej części Europy.

Jego zdaniem wizyta prezydenta i premiera Polski w Białym Domu ma pokazać, że między rządem a prezydentem jest absolutna zgoda, co do kluczowych elementów dotyczących obronności kraju. "Czyli uznajemy Rosję za zagrożenie, potrzebujemy amerykańskiego uzbrojenia, dalszych komponentów, samolotów F-35. Słowem, realizowania zawartych wcześniej kontraktów na polskie zakupy zbrojeniowe w USA" – powiedział.

"Ta wizyta ma sprawić, że strona amerykańska będzie miała pełne zaufanie do naszych intencji. Czyli jest to wizyta w pewnym sensie zjednoczenia narodowego pod kątem strategicznym i w obliczu zagrożenia ze strony Rosji. Ma pokazać, że w Polsce nie ma żadnych sporów, co do tego, co musimy w tym temacie robić i jak rozumiemy naszą rolę. Jeśli Stany Zjednoczone też będą od nas czegoś potrzebowały, to nie będzie w Polsce siły, która powie +nie+" – zaznaczył ekspert prawa międzynarodowego.

"Członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności"

Jak podkreślił w poniedziałkowym orędziu prezydent, wejście Polski do NATO to jedno z największych osiągnięć w naszej najnowszej historii. "Nasza ojczyzna jest dzięki temu dzisiaj bezpieczna, a członkostwo Polski w NATO jest symbolem naszej narodowej jedności" - mówił Duda.

Wcześniej polski prezydent ocenił, że Stany Zjednoczone są naszym najpotężniejszym sojusznikiem. "Chcę podkreślić, że to właśnie my zostaliśmy zaproszeni, żeby razem z prezydentem USA świętować 25. rocznicę obecności państw naszej części Europy w NATO" - powiedział Duda, przypominając, że razem z Polską do Paktu Północnoatlantyckiego weszły także Czechy oraz Węgry.

Podczas rozmów z prezydentem USA mają zostać poruszone m.in. takie tematy, jak obecna sytuacja NATO, przyszłe rozszerzenie Sojuszu, m.in. o Ukrainę, a także współpraca polsko-amerykańska czy polskie zakupy zbrojeniowe w USA. Ponadto, Andrzej Duda zamierza zaproponować, by państwa Sojuszu wspólnie zdecydowały o przeznaczaniu 3 proc. PKB na obronność.

Spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska z Joe Bidenem rozpocznie się o godz. 15.30 czasu lokalnego (godz. 20.30 w Polsce) w Białym Domu. Po spotkaniu, o godz. 16.35 (godz. 21.35 w Polsce) zaplanowano wypowiedź Andrzeja Dudy dla mediów.

Wcześniej polski prezydent spotka się z przywódcami Republikanów i Demokratów w Kongresie. O godz. 12.00 (godz. 17.00 w Polsce) Andrzej Duda spotka się z liderem większości w Senacie Charlesem Schumerem i liderem mniejszości Mitchem McConnellem, a o godz. 13.00 (godz. 18 w Polsce) ze spikerem Izby Reprezentantów Michaelem Johnsonem oraz liderem mniejszości Hakeemem Jeffriesem. Na godz. 13.35 (godz. 18.35 w Polsce) zaplanowano wypowiedź prezydenta dla mediów.

W środę polski prezydent złoży wizytę w stanie Georgia. Rano w Savannah złoży kwiaty przed pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Następnie Andrzej Duda odwiedzi elektrownię jądrową Vogtle, gdzie w ub.r. oddano do użytku pierwszy od ponad 30 lat nowy blok. Zastosowany w Vogtle reaktor AP1000 firmy Westinghouse to ten sam typ technologii, jaki ma zostać użyty w elektrowni, która ma zostać wybudowana w Polsce.

Później prezydent złoży wizytę w 3. Dywizji Piechoty Armii Amerykańskiej w Fort Stewart, gdzie weźmie udział m.in. w demonstracji "najnowszej wersji" czołgu M1 Abrams oraz śmigłowca szturmowego AH64 Apache.

Polska zamówiła 250 czołgów Abrams w nowoczesnej wersji M1A2SEPv3, w planach jest także zakup 96 śmigłowców Apache. Duda wyraził nadzieję, że kontrakt na śmigłowce zostanie podpisany w niedługim czasie. "Więc cała wizyta bardzo ściśle związana z bezpieczeństwem. Przede wszystkim bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo, zacieśnianie sojuszu z USA, ale również i na przyszłość (...) budowanie bezpieczeństwa energetycznego, gospodarczego Rzeczypospolitej" - powiedział prezydent.

W czwartek - w drodze powrotnej do Polski - prezydent złoży wizytę w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli i spotka się sekretarzem generalnym Sojuszu Jensem Stoltenbergiem. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15; na godz. 15.30 zaplanowano konferencję prasową Andrzeja Dudy i Jensa Stoltenberga.