We wtorek prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk rozmawiali w Białym Domu z prezydentem USA Joe Bidenem. Prezydent Duda powiedział na późniejszej konferencji prasowej, że rozmowy w Białym Domu przebiegły w podniosłej i miłej atmosferze. "Przeprowadziliśmy rozmowę na temat bezpieczeństwa, o tym głównie mówiliśmy z panem prezydentem Joe Bidenem, o sytuacji w naszej części Europy, oczywiście także i sytuacji wojennej na Ukrainie" - poinformował.

Rosyjski imperializm musi zostać zatrzymany

Dodał, że prezydent Biden pytał, jak Polska ocenia sytuację na Ukrainie, jak dzisiaj wygląda linia frontu. "I jak naszym zdaniem będzie wyglądała przyszłość, jeżeli chodzi o wojnę i szanse Ukrainy" - dodał prezydent.

Reklama

Jak przekazał, powiedział podczas spotkania, że ogromne znaczenie ma pomoc, która jest przekazywana Ukrainie i że fundamentalna dla możliwości obrony Ukrainy.

Duda poinformował, że mówił też prezydentowi Bidenowi o inicjatywie, żeby zaproponować sojusznikom w NATO podniesienie wydatków na obronność do 3 proc. PKB.

"To nie chodzi tylko o to, ile będziemy wydawali na zakupy zbrojeniowe, to chodzi także o to, czy uda nam się w Europie w ogromnej części odbudować przemysł zbrojeniowy, czy uda nam się w miarę szybko wyprodukować wystarczające ilości amunicji po to, by zabezpieczyć nasze kraje i ewentualnie, by móc pomagać także tym, którzy potencjalnie mogą zostać zaatakowani" - podkreślił prezydent Duda.

"Nie ma żadnych wątpliwości, że odrodził się rosyjski imperializm i trzeba temu w sposób zdecydowany przeciwdziałać. Ten rosyjski imperializm musi zostać zatrzymany, też dzisiaj na tym spotkaniu o tym mówiliśmy" - powiedział prezydent Duda.

autor: Karol Kostrzewa