Nalot dronów na Kotielnikowo. Pożar i utrudnienia w ruchu

Kotielnikowo leży 140 km na południowy zachód od Wołgogradu, przy linii kolejowej prowadzącej do Rostowa nad Donem. W nocy w podstację elektryczną przy torach uderzyły co najmniej trzy ukraińskie drony-kamikadze. Doszło do pożaru.

Rosyjskie władze poinformowały, że eksplozje spowodowały odcięcie gazu w okolicznych domach. Pożar i akcja gaśnicza doprowadziły ponadto do utrudnień w ruchu kolejowym.

Strategiczna trasa na celowniku Ukrainy. Płonie od tygodnia

We wtorek Tatarigami, ukraiński analityk militarny i założyciel projektu Frontintelligence Insight, zwrócił uwagę, że trwa kampania nalotów na szlak kolejowy "łączący militarne i przemysłowe centra" w obwodach wołgogradzkim i rostowskim z zapleczem frontu w Ukrainie.

ikona lupy />
Ukraina od kilku dni atakuje jedną linię kolejową w obwodach wołgogradzkim i rostowskim / Frontelligence Insight

Wcześniej, 25 lipca, drony trafiły stację kolejową w rejonie piesczanokopskim (obwód rostowski). Z kolei dwa dni później, 27 lipca, bezzałogowce uderzyły w podstację elektryczną i stację kolejową w Żutowie (obwód wołgogradzki). Obie operacje poważnie zakłóciły ruch zaznaczonej wyżej linii kolejowej.

Z kolei w nocy z poniedziałku na wtorek (29 lipca) bezzałogowce uderzyły w pociąg z paliwem na stacji kolejowej w Salsku (obwód rostowski), wywołując potężny pożar i znaczne utrudnienia w ruchu pociągów. Równocześnie drony trafiły również podstację elektryczną w miejscowości Orłowskij, 50 km na północny wschód od Salska, też przy trasie logistycznej Wołgograd-Rostów.

Seria nalotów Ukrainy. "Mają ukryty cel"

Tatrarigami wskazuje, że celem uderzeń jest nie tylko zakłócenie rosyjskich dostaw na front w okupowanych obwodach donieckim i ługańskim. "Ta linia kolejowa jest ważna ze względu na jej powiązania z głównymi obiektami i instalacjami wojskowo-przemysłowymi, w tym lotniskami. Jednocześnie nie jest to ani największa, ani jedyna linia w okolicy, o sugeruje, że seria uderzeń ma ukryty cel" – pisze ukraiński analityk.

Zaznacza, że naloty są prowadzone systematycznie i bardzo precyzyjnie. "Atak na pociąg przewożący paliwo sugeruje, że Ukraina dysponowała szczegółowymi informacjami wywiadowczymi, aby precyzyjnie zaplanować atak" – podkreślił.