Publiczność na niedzielnym wiecu w Butler w stanie Pensylwania dopisała. Tłum szalał, gdy niewzruszony Donald Trump wskazał na ekran z tym samym wykresem dotyczącym nielegalnej imigracji, o którym mówił, gdy niemal został zamordowany w lipcu i powiedział: „Jak już mówiłem...”.

Elon Musk na wiecu Donalda Trumpa

Helen Lewis na łamach serwisu The Atlantic opisuje przebieg wiecu: to, jak publika przeczekała przemówienia J.D. Vance'a (kandydata na wiceprezydenta), Lary Trump (córki Trumpa) i Scotta Preslera (założyciela Gejów dla Trumpa i Marszu Przeciwko Szariatowi, który obiecał wszystkim oglądającym wiec Amiszom, że Trump „ochroni wasze surowe mleko, ochroni waszą zdolność do posiadania 10 pięknych dzieci na rodzinę”); to, jak tłum cieszył się z porażki, jak to ujął Trump, „zimnokrwistego zabójcy [który] miał na celu uciszenie mnie i uciszenie największego ruchu, MAGA, w historii naszego kraju”.

Prawdziwą atrakcją programu było jednak to, że były prezydent zaprosił na scenę Elona Muska. Miliarder przez cały dzień publikował podekscytowane posty na temat swojego poparcia dla byłego prezydenta. Mimo, że właściciel X szczyci się, że nie podlega jakiemukolwiek zewnętrznemu autorytetowi, nie umiał ukryć swojego entuzjazmu, że dostał szansę na publiczne przysięganie wierności Trumpowi.

Rozczarowany demokrata na kolanach przed Trumpem

Musk zwykł twierdzić, że jest „rozczarowanym demokratą” i że chciał, aby X odzwierciedlał szerokie spektrum amerykańskiej opinii. „Aby Twitter zasługiwał na publiczne zaufanie, musi być neutralny politycznie” – napisał Musk w kwietniu 2022 roku, gdy był w trakcie jego zakupu. Trzy miesiące później argumentował, że Trump jest za stary, by ponownie kandydować na prezydenta: „Nadszedł czas, aby Trump odwiesił kapelusz i pożeglował w stronę zachodzącego słońca”.

Były prezydent nie pozostał dłużny. „Kiedy Elon Musk przyszedł do Białego Domu, prosząc mnie o pomoc we wszystkich swoich licznych dotowanych projektach – niezależnie od tego, czy chodzi o samochody elektryczne, które nie jeżdżą wystarczająco długo; samochody autonomiczne, które się rozbijają, czy też statki rakietowe donikąd – bez dotacji byłby bezwartościowy. Mówił mi, że był wielkim fanem Trumpa i republikaninem, mogłem powiedzieć: >>upadnij na kolana i błagaj<<, a on by to zrobił” – napisał Trump na swojej platformie Truth Social w lipcu 2022 r.

Musk w Butler nie padł na kolana i nie błagał, ale nie musiał – dał jasno do zrozumienia, że ​​jest lojalny wobec MAGA. Wczoraj dosłownie skakał za Trumpem. „Uratował wolność słowa” – powiedział Trump, który wyglądał na lekko zdezorientowanego entuzjazmem Muska. „Stworzył tak wiele różnych wspaniałych rzeczy” – dodał. Musk wziął mikrofon i wskazał na swoją czapkę MAGA – w czarnej kolorystyce, a nie jak zwykle białą na czerwonej. „Jak widzicie” – powiedział publiczności – „nie jestem tylko MAGA. Jestem mrocznym MAGA.”

Jeśli Trump nie wygra, to będą ostatnie wybory

Wcześniej w trakcie przemowy Vance przedstawił Trumpa jako ofiarę zapalnej retoryki, a nie jednego z jej głównych zwolenników. Musk uderzył w podobne tony, sugerując, że Trump jest jedynym kandydatem, któremu można zaufać, „żeby zachował Konstytucję, zachował demokrację w Ameryce”. Może nie był świadomy, że Trump, jak sugerują najnowsze dokumenty sądowe, próbował zastraszyć swojego wiceprezydenta Mike’a Pence’a, aby nie zatwierdził wyników wyborów w 2020 r., a następnie zareagował z bezduszną obojętnością, gdy tłum groził jego życiu. („I co z tego?”, miał powiedzieć Trump). Pomiędzy wielokrotnymi przeprosinami za powtarzanie się, Musk zdołał również powiedzieć, że jeśli Trump nie wygra, „to będą ostatnie wybory. To moja prognoza”.

Z kolei Trump obsypał miliardera pochwałami. Były prezydent przyznał, że nie miał pojęcia, czym jest sieć satelitarna Starlink, ale słyszał od osób dotkniętych huraganem Helene, że jej chcą, i zadzwonił do Muska. I tak po prostu — gdy obaj panowie wciąż rozmawiali przez telefon — Starlink był w drodze do Karoliny Północnej i Georgii. To, jak pisze Helen Lewis, była najczystsza esencja polityki silnego człowieka: ​​wszystko może zostać rozwiązane przez właściwą osobę rozmawiającą z właściwą osobą. Bez opóźnień, bez biurokracji, bez potrzeby, aby nawet lider rozumiał, co się dzieje.

W odpowiedzi tłum zaczął skandować imię Elona. Na taki wyraz uwielbienia liczył Musk. Miliarder musi wierzyć, że Trump pozwoli mu robić, co zechce — w tym, jak powiedział były prezydent, „dotrzeć na Marsa przed końcem mojej kadencji”. Dlaczego nie? To nie była najbardziej absurdalna rzecz, jaką powiedziano na scenie w Butler – kwituje Lewis.

Pakt między Muskiem a Trumpem daje im obu coś, czego pragną — megafon dla ich idei, kanał dla ich fanów, możliwość kształtowania politycznej konwersacji. To wystarczyło, by zadzierzgnąć sojusz między najbogatszym człowiekiem świata a politykiem, który skutecznie go zastraszył i schlebił na tyle, by ten złożył mu hołd.

oprac. Marta Mitek