Obawy Bidena o negocjacje Trumpa z Rosją

Administracja prezydenta Joe Bidena szuka sposobów, na osłabienie Kremla przed zbliżającą się inauguracją prezydentury Donalda Trumpa. Biały Dom obawia się o to, że Trump zaakceptuje nieatrakcyjne dla Ukrainy warunki pokoju czy zamrożenia wojny z Rosją. Jeżeli USA osłabią teraz Kreml, to rosną szanse na wynegocjowanie korzystniejszych dla Kijowa warunków.

Biden wstrzymywał się dotychczas z zaostrzeniem sankcji wymierzonych w rosyjski eksport ropy naftowej, bowiem obawiał się o to, że wpłyną one na wzrost cen surowca na świecie. Ceny surowca są jednak niskie, ostatnio kształtując się poniżej 70 dolarów za baryłkę. Prognozy cenowe dla ropy na przyszły rok są niekorzystne dla producentów, a rynek ma zmagać się z nadpodażą.

Szczegóły dotyczące ewentualnych nowych restrykcji są nadal opracowywane.

Sankcje wobec „floty cieni”

Pomimo wcześniej nakładanych przez USA i UE sankcji Rosja nadal utrzymuje eksport ropy na wysokim poziomie, głównie za sprawą eksportu do azjatyckich krajów. Rozważane przez Biały Dom sankcje mogą obejmować ograniczenia wobec tzw. "floty cieni", czyli tankowców transportujących rosyjską ropę. Podobne kroki planuje także Unia Europejska, która zamierza nałożyć sankcje na osoby zaangażowane w handel rosyjską ropą oraz na chińskie firmy wspierające rosyjską gospodarkę wojenną. Tego rodzaju restrykcje mogą utrudnić Rosji korzystanie z nieprzejrzystych sieci transportowych.

Zachód stawia prze sobą sprzeczne cele – z jednej strony chce ograniczyć przychody Rosji, z drugiej jednak nie chce pozwolić na zbytnie odgraniczenie dostaw. Należy pamiętać, że Rosja jest jednym z trzec największych producentów ropy na świecie i uderzenie w nią musi odbić się nagetywnie na podaży.

Stan rosyjskiej gospodarki

Mimo sankcji nałożonych przez Zachód po inwazji na Ukrainę rosyjska gospodarka odbudowała się dzięki ogromnym wydatkom na obronność oraz państwowemu wsparciu dla krajowych przedsiębiorstw. Przewiduje się, że w 2024 roku PKB Rosji może wzrosnąć o 3,5 proc. Jednak rosnące wyzwania, takie jak spadek wartości rubla, wysoka inflacja (ponad 8-proc.) oraz rekordowe stopy procentowe, mogą hamować rozwój kraju.

Nowe sankcje budzą niepokój wśród krajów zależnych od dostaw rosyjskiego gazu, takich jak Węgry czy Turcja. Zwiększają one presję na poszukiwanie alternatywnych dostaw energii, co może skomplikować międzynarodowe relacje. Przykładem jest decyzja USA o nałożeniu ograniczeń na Gazprombank, która wpłynęła na sposób rozliczeń za rosyjski gaz w Europie.