Inauguracja Donalda Trumpa
Prezydent elekt USA zerwał z tradycją, zapraszając światowych przywódców na ceremonię zaprzysiężenia. W Waszyngtonie pojawić się ma m.in. prezydent Argentyny Javier Milei oraz premier Włoch Giorgia Meloni.
Orban nie poleci do Waszyngtonu
Zaproszenie otrzymał też Orban, którego rząd na długo przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA otwarcie wspierał Trumpa, nawet kosztem chłodnych relacji z administracją Joe Bidena. Podczas swoich wizyt w USA premier Węgier odwiedzał Trumpa w jego posiadłości w Mar-a-Lago na Florydzie.
„Inauguracja prezydencka w USA jest tradycyjnie wydarzeniem celebrującym pokojowe przekazanie władzy, a nie spotkaniem zagranicznych dygnitarzy” – napisał w środę wieczorem na portalu X Zoltan Kovacs, rzecznik węgierskiego rządu.
Według niego żaden światowy przywódca nie dostał „oficjalnego” zaproszenia na inaugurację.
„Każdy, kto bierze w niej udział, robi to na osobiste zaproszenie, a nie w jakimkolwiek oficjalnym charakterze, ponieważ nie jest to okazja do formalnych rozmów lub spotkań, ale służy zupełnie innemu celowi” – dodał Kovacs.
W poniedziałek, czyli w dniu zaprzysiężenia Trumpa na kolejnego prezydenta USA, Orban wystąpi w Budapeszcie na konferencji podsumowującej węgierską prezydencję w Radzie UE, która zakończyła się z końcem ubiegłego roku – poinformował Havasi. (PAP)