Do spadku przyczynił się przede wszystkim sektor transportowy, w którym było zatrudnionych 423 tys. osób, o 3,3 proc. mniej niż w lutym 2023 r. W branży magazynowej bowiem skala zatrudnienia zwiększyła się w ciągu ostatniego roku do 188 tys., czyli o 4,3 proc.

Taka sytuacja jest konsekwencją kilku czynników. Pierwszym są wyzwania demograficzne, z którymi musi się mierzyć sektor. Starzenie się społeczeństwa powoduje naturalny odpływ kierowców z rynku. To zwiększa trudności w rekrutacji. Drugim jest osłabienie koniunktury. Z tego powodu niektórzy przewoźnicy zredukowali tabor w firmach, co zmniejszyło zapotrzebowanie na pracowników.

– Problemem pozostaje też niewystarczająca atrakcyjność sektora w oczach potencjalnych pracowników, wynikająca m.in. z warunków pracy i poziomu wynagrodzeń – uzupełnia Agnieszka Żak, dyrektor regionalna Gi Group.

Ogromne niedobory

Jak zauważa Ewelina Gawlik, ekspertka ds. rynku pracy, prezes agencji Nova Praca Group, sektor TSL mocno odczuwa i będzie odczuwał ubytek pracowników. W latach 2025–2035 branżę ma opuścić niemal pół miliona osób.

– Szacuje się, że w Polsce brakuje ok. 100 tys. kierowców zawodowych, a w całej Europie ponad 1,1 mln pracowników w sektorze TSL – wylicza Damian Guzman, zastępca dyrektora generalnego Gremi Personal.

Gdy koniunktura zacznie odbijać, ten deficyt stanie się szczególnie mocno odczuwalny. Poza tym brakuje spedytorów i specjalistów IT. Poszukiwani są też pracownicy magazynowi. Utrzymujący się na wysokim poziomie rozwój powierzchni logistycznej sprawia, że wciąż są potrzebne nowe ręce do pracy.

Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska, wskazuje natomiast, że sytuacja na rynku jest złożona. I tłumaczy, że problemu z pozyskaniem pracowników nie mają firmy przewozowe, które płacą od 12 do 14 tys. zł netto miesięcznie. Pozostałe borykają się z mniejszym lub większym ich deficytem.

– To powoduje błędne koło, bo rozwijają się ci, którzy są w stanie zaoferować wysokie wynagrodzenia. Pozostali stoją w miejscu – dodaje.

Na całej sytuacji traci również gospodarka. Problemy na rynku pracy przyczyniają się bowiem do wzrostu cen usług, a co za tym idzie – produktów.

Co może pomóc

Rozwiązaniem może być inwestowanie w rozwój kompetencji obecnych pracowników. Ważne jest wspieranie programów edukacyjnych i szkoleń, które przygotowują absolwentów do pracy w sektorze. Pomóc może też wdrażanie nowych technologii, takich jak automatyzacja i cyfryzacja, aby zwiększać efektywność pracy, a także outsourcing pracowników.

– Wprowadzenie nowoczesnych technologii, takich jak systemy TMS, może zwiększyć efektywność i przyciągnąć młodszych pracowników, którzy są zainteresowani pracą z nowymi technologiami. Rozmawiałem ostatnio z dyrektorami dużych centrów logistycznych, którzy intensywnie inwestują przede wszystkim w automatyzację i usprawnianie procesów. Jednak tylko tym nie są w stanie pokryć pików sezonowych i tu jest potrzebna współpraca z agencjami zatrudnienia, sprawdzonymi firmami, które mogą pomóc w rekrutacji specjalistów i menedżerów, zwłaszcza w przypadku inwestycji typu greenfield lub gdy wewnętrzne działy HR są obciążone innymi procesami. Ponadto podwójna weryfikacja kandydatów przez firmę i agencję zwiększa szansę na zatrudnienie odpowiedniej osoby – wylicza Damian Guzman.

Zdaniem ekspertów potrzebne są zmiany regulacyjne – chodzi przede wszystkim o uproszczenie procedur zatrudniania pracowników spoza Unii Europejskiej, co może pomóc w uzupełnieniu braków kadrowych

Zdaniem ekspertów potrzebne są też zmiany regulacyjne – chodzi przede wszystkim o uproszczenie procedur zatrudniania pracowników spoza Unii Europejskiej, co może pomóc w uzupełnieniu braków kadrowych. Warto rozważyć także zniesienie niektórych ograniczeń, takich jak wymóg powrotu pojazdów ciężarowych do kraju macierzystego, co może zwiększyć efektywność i atrakcyjność pracy w transporcie.

– I najważniejsze: potrzebne jest zwiększenie motywacji pracowników. To jest kluczowe dla utrzymania i przyciągnięcia nowych talentów w branży – zaznacza Damian Guzman.

Agnieszka Żak również uważa, że sektor mógłby przyciągnąć pracowników, podwyższając wynagrodzenia, postrzegane jako niewystarczająco atrakcyjne. Istotne jest też oferowanie dodatkowych świadczeń, takich jak ubezpieczenia czy opieka medyczna. Innym istotnym elementem jest poprawa warunków pracy, w tym warunków socjalnych.

– Rozwiązaniem może być zapewnienie jeszcze większej elastyczności form pracy, choć akurat w TSL ten wskaźnik jest jednym z najwyższych. Przekonującym atutem, w szczególności dla młodego pokolenia, mogą być szkolenia i możliwości rozwoju zawodowego – wylicza.

Jakie stawki wynagrodzeń

Wygranymi tej sytuacji są natomiast pracownicy. Wynagrodzenia dla kierowców i magazynierów idą sukcesywnie w górę. Pensje rosną również ze względu na podwyżki płacy minimalnej.

– Jeśli chodzi o wynagrodzenia kierowców w branży TSL, to wahają się one od 5 tys. do 9 tys. zł brutto w zależności od doświadczenia i rodzaju uprawnień, a magazynierów od 4 tys. zł brutto do nawet 8,5 tys. zł brutto – wyjaśnia Damian Guzman.

Prognozy na rok 2025 wskazują na dalszy wzrost kosztów zatrudnienia. W 2025 r. przeciętne wynagrodzenie w Polsce ma wynieść 8 673 zł, co oznacza wzrost wynagrodzenia w branży TSL o ok. 850 zł w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost wynagrodzeń i składek do ZUS może utrwalić tendencję do zwiększania wynagrodzeń pracowników celu zatrzymania ich w firmach.

Jak wynika z badania realizowanego w ramach Barometru Rynku Pracy Gi Group Holding w lutym tego roku, zapotrzebowane sektora na kadry jest wysokie – aż 32 proc. firm zamierza pozyskiwać nowych pracowników. Jednocześnie 29 proc. firm deklarowało w badaniu, że wynagrodzenie pracowników sektora wzrosło w ostatnim kwartale. To mniej niż w handlu i usługach, w których ten wskaźnik był wyższy o kilka punktów procentowych, nieco mniej niż w przemyśle.

– Jednocześnie presja na wzrost wynagrodzeń jest wysoka. Z analizy wynika, że 64 proc. zatrudnionych w TSL oczekuje wzrostu pensji. To najwyższy odsetek w porównaniu z innymi branżami, równie wysokie oczekiwania mają tylko pracownicy handlu. Tymczasem z naszego badania wynika, że w najbliższym kwartale wynagrodzenie chce zwiększyć 24 proc. firm sektora – mówi Agnieszka Żak i zaznacza, że jednocześnie jest widoczna stosunkowo wysoka w porównaniu z innymi sektorami otwartość na zmianę pracy. W przypadku TSL to dotyczy aż 50,7 proc. zatrudnionych. Natomiast mniejszy odsetek pracowników niż w innych branżach obawia się utraty pracy.

PAO
fot. materiały prasowe