Gazeta informuje, że w sprawozdaniu z działalności PKP Intercity zamieściły katalog różnych rodzajów ryzyka, zagrażających stabilnemu funkcjonowaniu spółki. Wskazują w nim m.in. na niewystarczające zasoby taborowe skutkujące ograniczeniem możliwości budowy atrakcyjnej oferty przewozowej, utrudnienia w wykonywaniu usług związanych z pracami modernizacyjnymi sieci kolejowej, awarie taboru i sieci oraz wzrost cen energii.

"Puls Biznesu" dodaje, że w tym zestawieniu sporym zaskoczeniem jest uznanie przez PKP Intercity za ryzyko "zmiany polityki transportowej państwa" związanej z planem budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK).

"PKP Intercity obawiają się, że będą musiały kupić pociągi i obsługiwać sieć połączeń na lotnisko" - czytamy w gazecie.

Przedstawiciele przewoźnika zwracają uwagę, ze modernizacja krajowego systemu transportu kolejowego jako elementu projektu CPK wymaga znacznych inwestycji w nowe typy taboru oraz infrastrukturę kolejową niezbędną do jej obsługi. "Uważają, że jest to wyzwanie finansowe przekraczające aktualne możliwości PKP Intercity" - dodano.

Reklama

>>> Polecamy: Pesa ciągle na zakręcie. "Pokutuje za okres zawadiackiego zarządzania"