"Polska kolej chce z impetem wjechać na unijne tory. Okazją byłaby zaplanowana na koniec 2021 r. reaktywacja komfortowych transgranicznych pociągów Trans Europe Express (TEE). Połączą one największe europejskie miasta, oferując krótkie czasy przejazdu i likwidując konieczność przesiadek" - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Według przedstawicieli niemieckiego Ministerstwa Transportu (Niemcy są właścicielami marki TEE) wśród relacji mających szansę na uruchomienie w pierwszej kolejności proponowana jest m.in. trasa Warszawa–Berlin–Bruksela.

Ekspresy będą dysponować komfortowymi, nowoczesnymi wagonami mogącymi jechać 230 km/h. "W założeniu TEE ma być kolejową marką premium. Taki „kolejowy hotel” dużej prędkości" - powiedział gazecie Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego.

Zamiar włączenia się w Trans Europe Express 2.0 potwierdziło "Rz" również PKP Intercity. Według Katarzyny Grzduk, rzecznika spółki, dla uruchomienia połączenia z Warszawy do Brukseli Intercity planuje współpracę z zagranicznymi przewoźnikami oraz unijną administracją.

Reklama

Także Ministerstwo Infrastruktury zadeklarowała, że polska kolej jest zainteresowana uruchamianiem pociągów w relacjach międzynarodowych, w tym również nocnych. W Europie takie pociągi nabierają znaczenia, okazując się tańszą i wygodniejszą alternatywą dla linii lotniczych.

"Przyszła realizacja sieci nocnych połączeń jest jednym z elementów przewidywanych do wdrożenia w ramach rozwoju transportu kolejowego w Polsce" - powiedział dziennikowi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.