Jak dowiedział się reporter TOK FM, inspekcja budowlana na lotnisku w podwarszawskim Modlinie ustaliła, że prace wykonane na wadliwym pasie startowym nie są satysfakcjonujące i nie dopuściła do wznowienia jego użytkowania.

Na zamkniętym od 23 grudnia z powodu usterek pasie startowym zostały wykonane naprawy, jednak są one fragmentaryczne i nie spełniają wymagań wojewódzkiego inspektoratu – podaje serwis TOK FM.

Według Informacyjnej Agencji Radiowej szef mazowieckiego WINB Jeremi Grabowski nie wykluczył, że teraz warunkowo otworzy całą drogę startową. Warunkiem jest jednak przeprowadzenie gruntownego remontu pasa. Przedstawiciele władz portu nie wykluczają takiej konieczności. Wiceprezes lotniska Marcin Danił mówi, że prace mogłyby ruszyć wiosną. Nie wiadomo jeszcze jaką metodą miały by być przeprowadzone prace. Jeden z wariantów przewiduje sfrezowania nawierzchni pasa i położenie nowej. Władze lotniska chcą, by lotnisko podczas wiosennego remontu było cały czas otwarte. Prace miałyby się odbywać nocami.

Opinię na temat stanu pasa startowego ma też wydać Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, jednak jej przygotowanie potrwa co najmniej tydzień. Do tego czasu loty obsługiwane dotychczas przez Modlin wciąż będą przekierowywane – w większości na warszawski port im. Fryderyka Chopina.

Reklama