To pomaga przekonywać przedsiębiorców, że towary też mogą być transportowane ekologicznie. Konieczna jest jednak rozbudowa infrastruktury ładowania aut elektrycznych. - Stacja benzynowa jest za każdym rogiem, nie zastanawiamy nad dostępnością paliw. W przypadku samochodów elektrycznych kwestie zasięgu i możliwości ładowania wyglądają inaczej. Trzeba myśleć o dostosowaniu się do potrzeb kierowców przechodzących na napędy zeroemisyjne – informuje Rowiński.

Duże znaczenie w początkowej fazie zmian ma wsparcie firm transportowych przez państwo. Na taką pomoc mogą liczyć przedsiębiorstwa zagraniczne. Aby utrzymać konkurencyjność polskich firm przewozowych, trzeba zaoferować analogiczną pomoc. W przeciwnym razie ich oferta przestanie być konkurencyjna.