Ponad 40-proc. wzrost dochodów z VAT i nadwyżka zamiast deficytu – to wyniki budżetu na koniec lutego, jakie opublikowało Ministerstwo Finansów.

MF podało, że z największego źródła swoich dochodów, czyli z podatku od towarów i usług, zyskało o 9,6 mld zł więcej niż przed rokiem. W sumie więc w kasie jest już 33,5 mld zł z VAT-u, a to aż 23 proc. planu na cały rok.

Dobry wynik za dwa miesiące to m.in. efekt zmian systemowych w podatku VAT. Od nowego roku tylko mali podatnicy mogą rozliczać podatek kwartalnie, reszta musi robić to co miesiąc. Mamy więc przesunięcie: to, co normalnie wpływałoby do państwowej kasy w ciągu trzech miesięcy, teraz wpada do niej już po miesiącu. Ale w nowej ustawie znalazły się takie „zachęty” do uczciwego rozliczania z VAT-u, jak sankcja za zaniżenie podatku, albo kaucja gwarancyjna w przypadku tzw. towarów wrażliwych. Takie zapisy oprócz wymiernych skutków finansowych wywołują też psychologiczny efekt: ci, którzy chcieli nieco pokombinować na VAT, nie robią tego, na wszelki wypadek.

Inny powód to wcześniejsze wypłacenie zwrotów VAT. Termin wypłat zwrotów wyraźnie się skrócił w ubiegłym roku, dużą część tego, co fiskus mógłby oddać w styczniu i w lutym oddał w grudniu 2016 r., przez co miesięczne wpływy z VAT gwałtownie się wtedy załamały. Dzięki temu budżet zyskał „zapas”, który właśnie widzimy w wynikach.

Dlatego też samo Ministerstwo Finansów przestrzega przed hurraoptymizmem.

Reklama

- Pozytywnie oceniając dobre dane o dochodach VAT za luty należy jednak pamiętać, że dochody z VAT były w lutym sztucznie podwyższone przez likwidację kwartalnych rozliczeń podatku dla części przedsiębiorców. Dlatego, choć dochody te wyraźnie rosną, należy ostrożnie podchodzić do wyciągania przedwczesnych wniosków. Pełnym obraz tempa poprawy ściągalności będzie widoczny dopiero po kilku miesiącach – komentuje dane wiceminister finansów Leszek Skiba.

Przypomina, że w poprzednich latach zdarzały się takie duże „wyskoki” w wielkości dochodów, które później nie przełożyły się na dobre wyniki budżetu w całym roku.

- Na przykład dynamika za styczeń i luty 2014 r. wyniosła prawie 30 proc. rok do roku, podczas gdy w całym 2014 r. wzrost dochodów z VAT wyniósł jedynie 9,6 proc. – podkreśla wiceminister.

Na razie zestawienie dochodów i wydatków państwowej kasy wygląda dobrze. Bo i z innych podatków fiskus ściąga więcej niż przed rokiem. Z akcyzy fiskus uzyskał o niemal 7 proc. więcej, niż rok temu (w sumie prawie 10 mld zł), z PIT o 5,5 proc. więcej (8,4 mld zł), a z CIT o 5,8 proc. (4,8 mld zł). W sumie dochody budżetu wyniosły prawie 61 mld zł. Przy słabszym wykonaniu planu wydatków (60,1 mld zł, 15,6 proc. kwoty założonej na cały rok) w budżecie pojawiła się nadwyżka w wysokości prawie 900 mln zł.