Koreański gigant zaprezentował dziś swoje najnowsze smartfony: samsung Galaxy S8 i Galaxy S8+. Ile będą kosztować w Polsce?
ikona lupy />
Media

W nowych smartfonach zastosowano ekran Infinity, który jest praktycznie pozbawiony bocznych ramek. W Samsungu Galaxy S8 przekątna ekranu ma 5,8 cala, a w Galaxy S8+ 6,2 cala. Na przednim panelu telefonów nie żadnych fizycznych przycisków ani ostrych kątów. Smartfony z przodu i z tyłu są pokryte specjalną powłoką Corning Gorilla Glass 5, która ma zwiększać trwałość urządzeń.

ikona lupy />
Media
Reklama

Galaxy S8 i Galaxy S8+ zostały wyposażone w dwa aparaty: przedni o rozdzielczości 8 MP i ogniskowej F1.7 z inteligentnym autofokusem oraz tylny – z matrycą 12 MP F1.7 Dual Pixel.

Telefony obsługują gigabitową łączność LTE i Wi-Fi, co pozwala na szybsze pobieranie plików z sieci niezależnie od ich rozmiarów, w tempie do 1 Gbps.

Producent chwali się, że najnowsze smartfony korzystają z platformy zabezpieczeń Samsung Knox o parametrach znanych z systemów funkcjonujących w sektorze obronności. Urządzenia są także wyposażone w skaner odcisków palców, tęczówki i twarzy.

Sprzedaż Galaxy S8 oraz Galaxy S8+ w Europie rusza 28 kwietnia. Ile będą kosztować nowe telefony w Polsce? Według portalu gsmonline.pl, który powołuje się na cenniki operatorów, w T-Mobile cena Galaxy S8 w abonamencie będzie zaczynać się od 699 zł przy miesięcznej opłacie sięgającej 179,95 zł, a S8+ za 1219 zł.

W Plusie za S8 zapłacimy 3498,99 zł, a za większy model – 3949 zł. Telefony można jednak kupić na raty – przy umowie na 48 miesięcy miesięczna rata spada wówczas do 73 zł za S8 i 82 zł za S8+.

Play oferuje ten telefon już za symboliczną złotówkę (Formuła Solo), jednak miesięczny abonament rośnie w tym przypadku do 225 zł. Przy opłacie 175 zł miesięcznie, cena smartfona skacze do 1799 zł.

Poza smartfonami z serii Galaxy, Samsung pokazał także nowe urządzenie Samsung DeX. Pozwala ono przekształcić smartfon w urządzenie stacjonarne i dzięki temu wyświetlić i edytować dane z telefonu na zewnętrznym ekranie.

>>>Polecamy: Pięć przepowiedni z 1984 roku, które się sprawdziły