Ogłoszenie przez prezydenta alertu z powodu tego kryzysu pozwoli władzom lokalnym w społecznościach, w których poziom uzależnienia od opioidów jest szczególnie alarmujący, na korzystanie z federalnego Funduszu Pomocy w Sytuacjach Kryzysowych (Disaster Relief Fund) tak jak w przypadku ogłoszenia klęski żywiołowej na terenach dotkniętych powodzią czy huraganem.

Decyzja prezydenta zniesie lokalne i stanowe ograniczenia w próbach rozwiązywania kryzysu, zwiększy nakłady federalne na profilaktykę i leczenie odwykowe oraz na zakup i negocjowanie z producentami niższych cen leków łagodzących skutki przedawkowania opioidów i opiatów, m.in. narkotyków takich jak opium, morfina czy heroina.

Według danych ministerstwa zdrowia tylko w 2015 r. z powodu zażywania opioidów i opiatów zmarły w Stanach Zjednoczonych 52 tys. osób. Kryzys uzależnienia od opioidów dotknął w USA wszystkie grupy majątkowe i wiekowe. Pod koniec lipca amerykańską opinię publiczną poruszył zgon z powodu przedawkowania opioidów 22-letniego Maxa Barry'ego, syna burmistrzyni miasta Nashville, w stanie Tennessee, Megan Barry.

O ogłoszenie przez prezydenta Narodowego Alertu Medycznego zabiegała powołana przez Trumpa specjalna Prezydencka Komisja ds. Walki z Uzależnieniem od Narkotyków i Kryzysem Opioidowym (Presidential Commission on Combating Drug Addiction and Opioid Crisis) w swoim wstępnym raporcie. Dokument ten był omawiany podczas spotkania członków komisji z prezydentem we wtorek.

Reklama

Trump, który podczas kampanii wyborczej często mówił o kryzysie opioidowym, w swoim w projekcie budżetu na rok 2018 zaproponował wydatki w wysokości 27,8 mld. dolarów na profilaktykę, leczenie odwykowe i walkę z przemytem narkotyków oraz uzależniających środków przeciwbólowych, takich jak opioidy. Z tej kwoty Biały Dom planuje przeznaczyć 1,3 mld. wyłącznie na profilaktykę i leczenie odwykowe osób uzależnionych od opioidów.

Do tej pory administracja Trumpa w swoich działaniach zmierzających do opanowania epidemii koncentrowała się nie na tych dwóch aspektach, które dotyczą m.in. wielu uzależnionych weteranów wojen w Iraku i w Afganistanie, ale na ściganiu przestępstw związanych z przemytem i nielegalną sprzedażą opioidów i opiatów.

Prokurator generalny i minister sprawiedliwości USA Jeff Sessions w ubiegłym miesiącu poinformował o utworzeniu specjalnej jednostki, która zajmie się wykrywaniem oszustw i nadużyć związanych z dystrybucją narkotycznych środków przeciwbólowych, takich jak opioidy.

Ogłoszenie w czwartek Narodowego Alertu Medycznego zbiega się z doniesieniami mediów, które informują, iż zdaniem funkcjonariuszy Agencji do Walki z Narkotykami (Drug Enforcement Administration) meksykańska mafia narkotykowa rozpoczęła produkcję swojego własnego fentanylu - szczególnie silnego opioidu. Powodujący szybkie uzależnienie fentanyl (zwany także fentanilem) jest zdaniem farmakologów 15 razy silniejszy od heroiny i nawet stukrotnie silniejszy od morfiny. Do tej pory fentanyl szmuglowany przez meksykańskie kartele narkotykowe i sprzedawany w Stanach Zjednoczonych na czarnym rynku pochodził głównie z Chin.

>>> Czytaj też: Ciche zbliżenie Berlina z Moskwą to fakt. Nie oczekujmy, że Niemcy staną się antyrosyjskie [OPINIA]