"Nawalny załatwiony odmownie, Brytyjczycy sprowokowani na Morzu Północnym - dyktatura (prezydenta Rosji Władimira) Putina pokazuje po raz kolejny swoje autorytarne oblicze" - pisze autor komentarza Klaus Geiger.
Zarówno wykluczenie z wyborów jedynego liczącego się opozycjonisty Nawalnego, jak i incydent z udziałem rosyjskiego okrętu zawierają jedno zasadnicze przesłanie dla świata: "Nie wchodźcie w konflikt z Władimirem Putinem" - czytamy w "SZ".
Zdaniem autora celem rosyjskich władz jest zastraszanie przeciwników - tak w kraju, jak i za granicą.
Komentator podkreśla, że Nawalny nie dawał i nadal nie daje się zastraszyć. "Opozycjonista wie, że szanse mają tylko wytrwali. Putinowski system uważa ustępstwa i kompromisy za oznaki słabości. Zachód powinien, a nawet musi się tego od Nawalnego nauczyć" - pisze Geiger.
"Kto jest chwiejny, ten przegrywa. Jeżeli w najnowszej rosyjskiej historii jest jakiś motyw przewodni, to taki: Rosja Putina bierze to, co zdoła sobie wyszarpać, i nie cofa się przed niczym: ani przed kłamliwą propagandą, ani przed łamaniem prawa międzynarodowego, a już na pewno nie przed ignorowaniem demokratycznych zasad" - podkreśla niemiecki dziennikarz.
"Powstrzymać Putina może tylko ten, kto stawi mu czoło. Zademonstrowała to (kanclerz Niemiec) Angela Merkel w kwestii konfliktu na Ukrainie, gdy w Mińsku pokazała prezydentowi (Rosji), gdzie przebiega granica, której nie może przekroczyć" - pisze Geiger. Zdaniem publicysty "Die Welt" Zachód musi wykazać się twardą postawą wszędzie tam, gdzie dochodzi do militarnych prowokacji ze strony Rosji.
"To fakt: w krótkiej perspektywie czasu pojednanie Zachodu ze Wschodem nie jest możliwe. W najbliższym czasie wszystko zmierza do zamrożenia konfliktu między Zachodem a Wschodem, do zaostrzenia się nowej zimnej wojny" - podsumowuje Geiger w dzienniku "Die Welt".
Zdaniem komentatora jedyną możliwą opcją w relacjach z Rosją jest strategia siły, którą Europa może realizować tylko w oparciu o Stany Zjednoczone. Kompromis z partnerem, który nie jest godny zaufania, nie może być alternatywą - ostrzega Geiger.
>>> Czytaj też: Polexit i sankcje? Inwestorzy w to nie wierzą, ale nasza pozycja może osłabnąć
Realista(2017-12-27 12:44) Zgłoś naruszenie 143
Chwileczke panie Niemiec. Sojusz z Trumpem przeciw Rosji? Przecież Trump to ten zły satrapa. Czy to już nieaktualne? A co z Nord Stream 2? Bez żartów, że zmieniacie front. Angela Merkel pokazała w Mińsku granice Putinowi? A co wycofał się z Krymu, czy Donbasu? Siemens jakoś handluje z Krymem. O czym pan Niemiec wogóle pisze?
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzRealista(2017-12-27 19:54) Zgłoś naruszenie 10
Do Mxi: No cóż, to powiedz mi, kto wybiera sędziów Sądu Najwyższego? Prezydent. A teraz wyobraź sobie hipotetycznie, że od lat 60 w USA rządzą dzieci kwiaty, a ich Prezydenci z krótkimi przerwami wybierali sędziów na dożywotnią kadencje. Czy można wtedy zgodnie z amerykańską konstytucją wprowadzić małżeństwa sodomitów?
Mxi(2017-12-27 17:11) Zgłoś naruszenie 01
Trump to też satrapa. Ale na twoim przykładzie dobrze widać brak zrozumienia na czym polegają demokratyczne zasady, państwo prawa. USA tym się różnią od Polski, że w USA człowiek o mentalności dyktatorka nie może złamać konstytucji. W Polsce, nie tylko może złamać, ale jeszcze tłuszcza mu przyklaśnie.
asdf(2017-12-27 15:07) Zgłoś naruszenie 73
Opinia Die Welt to nie jest opinia niemieckiego rządu
Odpowiedzheh(2017-12-27 12:53) Zgłoś naruszenie 65
Na miejscu Anglików zatopiłbym jakąś Rosyjską jednostkę, bo leżą dalej od Rosji i Rosja nie użyje bomby jądrowej ,bo to będzie zgubne dla wszystkich. Ale konwencjonalnie Anglia pokona Rosję tym bardziej ,że leży na wyspie.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzniepelnosprawny org(2017-12-27 16:25) Zgłoś naruszenie 10
skad wiesz, ze nie uzyje atomu? musialaby napasc na USA i sojusznikow UK, Australi...
????(2017-12-27 11:55) Zgłoś naruszenie 50
Cóś takiego,gebels...a tacy kumple jestescie..
OdpowiedzTerminator(2017-12-27 11:59) Zgłoś naruszenie 33
Era Putina i Merkel powoli się kończy!Ciekawi mnie co będzie po Merkel i Putinu!Chyba jakiś bałagan!
OdpowiedzMarceliNowotko2(2017-12-27 17:48) Zgłoś naruszenie 22
Z piwkiem w ręku i chipsami czekam na piękną implozję Rosji w starciu z Chinami. Geostrategia Cin dla Rosji jest zabójcza - narazi trwa taniec obu partnerów a atak bedzie niewidoczny ale śmiertelny. Rosje w objęciach Chin Yes, Yes, Yes - budujmy jedwabny szlak to pogrąży Rosje i spowoduje brak możliwości manewru.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedz2+2(2017-12-28 01:05) Zgłoś naruszenie 00
Czytam takie teksty od lat. Nie wpadnij w alkoholizm i otyłość.
A. Navalny(2017-12-27 20:28) Zgłoś naruszenie 21
Tylko po swoim trupie Putin odda władzę. Niestety.
Odpowiedzel_bunto(2017-12-28 12:43) Zgłoś naruszenie 00
pamiętajcie, jaki kraj powoduje najwięcej wojen w Europie (i zabił najwięcej Polaków) - niemcy
OdpowiedzEwiak Ryszard(2017-12-27 19:26) Zgłoś naruszenie 02
Faktycznie w krótkiej perspektywie czasu pojednanie Zachodu ze Wschodem nie jest możliwe. Dokąd więc tym razem zmierzamy? Przypomnę tu fragment starożytnej wizji: "I powróci [król północy] do ziemi swej z dobrami ruchomymi wielkimi [1945. Ten szczegół wskazywał, że Hitler zaatakuje także ZSRR i będzie walczył aż do gorzkiego końca. Na początku nic nie wskazywało na takie zakończenie wojny], a serce jego przeciw przymierzu świętemu [w ZSRR wprowadzono wówczas ateizm państwowy i wierzących represjonowano], i będzie działał [oznacza to aktywność na arenie międzynarodowej], i zawróci do ziemi swej [1991-1993. Rozpad ZSRR i Układu Warszawskiego, wojska rosyjskie powróciły do kraju]. W czasie wyznaczonym powróci z powrotem [to oznacza tu także rozpad UE i NATO]. I wkroczy na południe [punktem zapalnym może być Gruzja], ale nie będzie jak wcześniej [2008 - Gruzja], lub jak później [Ukraina], gdyż ruszą przeciw niemu mieszkańcy wybrzeży Kittim [Amerykanie, na początku bez Brytyjczyków] i będzie utrapiony i zawróci" (Daniela 11:28-30a). Poprzednie wojny światowe rozpoczynały się konfliktami między państwami. Tym razem, według słów Jezusa, będzie inaczej. Zacznie się od konfliktu w ramach jednego państwa: "Powstanie bowiem naród przeciw narodowi", podobnie jak w 2008 w Gruzji (Mateusza 24:7). Wówczas Rosja znów ruszy na pomoc swoim sojusznikom. Jednak tym razem (będzie to już po powrocie Rosji) Amerykanie także nie opuszczą swoich sojuszników i niespodziewanie zaatakują. Zostanie wówczas użyty "wielki miecz". To będzie wzajemna rzeź (Objawienie 6:4). Wcześniej Jezus opisał szczegółowo ów "wielki miecz" i skutki jego użycia: "Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, wstrząsy także znaczne i wzdłuż i wszerz regionów (sens: po całych regionach) niedobory żywości i epidemie będą. Budzące postrach zarówno jak i niezwykłe zjawiska z nieba potężne będą" (Łukasza 21:10,11). W wielu starożytnych manuskryptach tekst ten kończy się słowami: "i mrozy [και χειμωνες]". "Wielki miecz", po całych regionach ogarniętych działaniami wojennymi wystąpią znaczne wstrząsy, niedobory żywności i epidemie, budzące postrach, niezwykłe i potężne zjawiska z nieba. Użycie tej strasznej, niezwykłej broni doprowadzi także do zmian klimatycznych i światowej klęski głodu (por. Objawienie 6:5,6). Dziś nietrudno domyślić się, przed czym Jezus nas tu ostrzega. To wszystko będzie towarzyszyć tylko tej wielkiej wojnie. Jezus stwierdził: "Wszystko zaś to początek bólów porodowych" (Mateusza 24:7,8).
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedziore(2017-12-28 08:06) Zgłoś naruszenie 10
Aha. A poza Tobą w domu wszyscy zdrowi?