Pracownik o doskonałych kwalifikacjach – dobrym, najlepiej zagranicznym wykształceniu, doświadczeniu lub stażu w prestiżowej firmie i świetnych umiejętnościach interpersonalnych – rzadko ma problem ze znalezieniem pracy, szczególnie jeśli szuka jej w największych miastach. Skoro nie musi się martwić nawet w przypadku złych warunków na rynku pracy, to jak wygląda jego sytuacja, kiedy bezrobocie jest rekordowo niskie?

Taką sytuację mamy teraz w Polsce. Pracę w wielu branżach znaleźć jest łatwo, a najlepsi kandydaci mogą przebierać w ofertach. Czym firma może więc przekonać topowego kandydata, jeśli zarobki u konkurencji są na porównywalnym poziomie? Sprawdziliśmy to na podstawie jednej z prężnie rozwijających się w Polsce branż – konsultingu i doradztwa strategicznego.

Najlepsi pracownicy chcą przede wszystkim się rozwijać, robiąc to, co ich interesuje. Kamil jest konsultantem w polskim oddziale Bain & Company, firmy, która w USA w zeszłym roku już po raz trzeci została ogłoszona najlepszym pracodawcą w rankingu Glassdoor.

Kamil skończył studia magisterskie z ekonomii na Cambridge, pracował też wcześniej w consultingu w Londynie. Po powrocie do Polski miał oferty ze wszystkich największych firm w branży. Bain & Company zainteresował się dlatego, że znajomi pracujący w firmie ją chwalili. Zarobki są bardzo atrakcyjne, ale to opinie rówieśników dla młodych kandydatów są najważniejszą rekomendacją.

Reklama

- Już podczas procesu rekrutacji poczułem, że mam do czynienia z ludźmi, z którymi chciałbym pracować – mówi.

Taką tendencję obserwuje też firma. – Kandydaci coraz częściej zwracają uwagę na to, co „nienamacalne” – mówi Iwona Giernatowska-Mysińska odpowiedzialna za rekrutację w Bain&Company. – Jeszcze przed rozmową rekrutacyjną robią bardzo dobry wywiad na temat atmosfery pracy w firmie, zespołu z którym będą pracować, rodzaju projektów, które firma prowadzi – dodaje.

Młodzi konsultanci często podkreślają, że rodzaj projektów, przy jakich będą pracować, jest dla nich niezwykle ważny. Chcą się cały czas rozwijać i nie popadać w rutynę. – To właśnie podoba mi się w tej firmie – mówi Kamil. – Rozwiązuję ciekawe problemy biznesowe, uczę się wielu ciekawych rzeczy – dodaje. – A do tego miałem możliwość dostania dużo większej odpowiedzialności dużo szybciej niż gdzieś indziej.

Najlepsi pracownicy nie stronią od odpowiedzialności – wręcz przeciwnie. Wyzwania dają im motywację i nie pozwalają się nudzić. – Kiedy trafiłem do Bain&Company, chyba po 30 minutach od razu trafiłem do projektu, mimo że jeszcze nawet nie miałem komputera – mówi Maciek, który pracuje w firmie od 3,5 roku. – Było bardzo ciekawie. Po jakichś trzech dniach byłem już u klienta – wspomina z zadowoleniem.

– Ludzie wchodzący do consultingu to zwykle ludzie bardzo ambitni, którzy często mają jasno określone cele – mówi. – Są nastawieni na rozwój i naukę, a nie na komfortowe osiem godzin w pracy, podczas których najlepiej, żeby się za bardzo nie napracować. Tu praca jest intensywna, ale niesamowicie rozwija – podkreśla.

Dla najlepszych absolwentów najlepszych uczelni tzw. ciepła posadka nie jest więc żadną atrakcją. – Wyzwania intelektualne i możliwość pracy w wielu branżach są dla takich osób bardzo ważne – potwierdza ze swojej strony Iwona Giernatowska-Mysińska, która od lat obserwuje kandydatów.

Olivier pracuje w Bain&Company od dwóch lat i jeszcze nie miał okazji się znudzić. – Uczę się codziennie. Gdybym przestał się uczyć, to pewnie zmieniłbym firmę – mówi.

Drugim, być może jeszcze ważniejszym czynnikiem, który podkreślają wszyscy konsultanci, są relacje pomiędzy ludźmi w firmie. Mrożące krew w żyłach anegdoty o koszmarnych współpracownikach mogą powoli zacząć odchodzić do historii. Młodzi ludzie dobierają firmy do swojego charakteru, co wychodzi na dobre wszystkim – i pracownikom, i firmom.

Zespół i atmosfera na rozmowie o pracę coraz częściej są wymieniane jako najważniejszy argument za przyjęciem albo odrzuceniem oferty pracy. – Kluczowy jest osobisty kontakt z pracownikami firmy. Dlatego coraz częściej wychodzimy do kandydatów podczas targów pracy i innych tego typu spotkań. By pozwolić się poznać, zbliżyć i po prostu porozmawiać – mówi Giernatowska-Mysińska.

Szczególnie ważne jest to dla pracowników, którzy mogą przebierać w ofertach rozwijającej się branży. Wiedzą, że konkurencja wewnątrz firmy nikomu się nie opłaca. Konsultanci mogą wykazać się poprzez świetną pracę w zespole, a nie udowadnianie, że są lepsi od współpracowników. – Wspieramy się nawzajem – mówi Maciek.

W ostatnich latach młodzi kandydaci zrozumieli, że praca jest na tyle ważnym elementem życia, że nie warto dla nieco wyższej pensji spędzać całych dni na monotonnych projektach wśród ludzi, z którymi się nie dogadują. – Coraz częściej ważniejsze jest też dla nich to, czy ich praca będzie miała sens i wpływ na rzeczywistość – podkreśla Giernatowska-Mysińska.