Uwaga rynków finansowych skupiona jest na raporcie z rynku pracy USA, który pokazał, że gospodarka USA zaczęła 2018 r. mocnym akcentem.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych w styczniu wzrosła o 200 tys. wobec oczekiwanych 180 tys. W ostatnich trzech miesiącach wskaźnik przeciętnie wyniósł 193 tys. wobec średniej za cały 2017 r. rzędu 171 tys.

Stopa bezrobocia utrzymała się 4. miesiąc z rzędu na najniższym od 2009 r. poziomie 4,1 proc.

W centrum uwagi znalazły się także dane o płacach - mocna sytuacja na rynku pracy do tej pory nie przekładała się na istotny wzrost wynagrodzeń, a tym samym presję inflacyjną w całej gospodarce.

Reklama

Wynagrodzenia godzinowe w USA wzrosły w styczniu 2,9 rdr. (oczekiwano 2,6 proc. rdr). To najwyższa dynamika płac od 2009 r. Ponadto, w górę zrewidowano dane za poprzedni miesiąc do 2,7 proc. z 2,5 proc.

Dane utwierdzają rynek w przekonaniu, że zarysowany przez Rezerwę Federalną scenariusz 3 podwyżek stóp procentowych może zostać faktycznie wcielony w życie. Raport z rynku pracy jest także zbieżny z jastrzębim zwrotem w komunikacji Fed z rynkami. W środowym komunikacie po posiedzeniu Rezerwy wskazano na wzrost oczekiwań inflacyjnych w USA i konieczność "kolejnych" podwyżek stóp procentowych. Fed wyraził również przekonanie, iż inflacja w 2018 r. wzrośnie.

"Drugi raz z rzędu wynagrodzenia odnotowały silne miesięczne wzrosty, co może odzwierciedlać rosnące trudności ze znalezieniem nowych pracowników (...). Wysoki odczyt NFP, nawet w obliczu niekorzystnych czynników pogodowych w styczniu, oznacza że trwające w gospodarce amerykańskiej ożywienie jest bardzo silne. Warto pamiętać, że od lutego wspierają je jeszcze efekty reformy podatkowej w USA. Wobec powyższego rewidujemy naszą dotychczasową prognozę i oczekujemy, że FOMC w 2018r. czterokrotnie podwyższy stopy procentowe (...) nawet pomimo oczekiwanego przez nas zatrzymania (umiarkowanego) wzrostu inflacji bazowej na początku roku" - ocenili w komentarzu do danych ekonomiści PKO BP.

Mocne wskazania z rynku pracy umacniają dolara i pogłębiają przecenę na rynku długu.

Indeks dolarowy DXY rósł nawet o 0,8 proc. do 89,4 pkt. EUR/USD spada o 0,5 proc. do 1,242, a USD/JPY idzie w górę o 0,7 proc. do 110,4.

Rentowność 10-letnich Treasuries wzrosła o 5 pb do 2,84 proc. (najwyżej od początku 2014 r.), a 30-letnich o 4 pb do 3,07 proc. - najwyżej od 11 miesięcy. 10-letni bund kwotowany jest przy 0,74 proc. (+4 pb) (2-letnie szczyty).

Rośnie nachylenie krzywych amerykańskiego długu. Spread 2y10y UST wzrósł od czwartku o 10 pb. do 66,5 pb. (najwyżej od połowy listopada).

Rynek prognozował na początku roku, że Treasuries osiągną obecne poziomy dopiero w III kw. 2018 r.

Presja na wzrost dochodowości skłoniła w piątek rano Bank Japonii do przeprowadzenia po raz pierwszy od lipca operacji nieograniczonego skupu obligacji z rynku po stałej cenie (0,11 proc.). BoJ zwiększył również skalę skupu aktywów w ramach regularnych operacji. BoJ prowadzi kontrolę krzywej rentowności - zobowiązał się do utrzymywania rentowności 10-letnich obligacji w okolicach 0,0 proc.

Rynkom długu nie sprzyjają rosnące globalnie oczekiwania inflacyjne, będące pochodną wysokich cen ropy, zsynchronizowanego wzrostu gospodarczego w wielu regionach świata oraz spodziewanych proinflacyjnych skutków pakietu fiskalnego w USA.

Treasuries słabną również w obliczu wyższych potrzeb pożyczkowych USA (Departament Skarbu USA poinformował kilka dni temu o zwiększeniu podaży długu w kolejnych miesiącach), m.in. w związku z redukcją bilansu Fed, który w coraz szybszym tempie będzie pozbywać aktywów ze swojego portfela.

"Zgodnie z niektórymi szacunkami, w roku fiskalnym 2018 r. na rynku podwoi się wolumen dostępnych Treasuries - do 1,2 bln USD z 500 mld USD w 2017 r. (...) Jeżeli obecne i prawdopodobnie dalsze wzrosty dochodowości Treasuries zdestabilizują rynek akcji i długu korporacyjnego (...), Fed może być zmuszony do zmniejszenia planowanej skali redukcji bilansu" - ocenili w piątkowym raporcie analitycy agencji Moody's.

Perspektywa końca ery taniego pieniądza ciąży rynkowi akcji. Analitycy wskazują jednak, że giełdy mogą być podatne na korektę, po dynamicznych wzrostach w styczniu, przy historycznie wysokich napływach do funduszy akcji.

Światowe giełdy kończą tydzień z największymi spadkami od listopada 2016 r. Indeks MSCI World Equity stracił od poniedziałku 1,6 proc., po 10 tygodniach wzrostów.

Dow Jones Industrial traci 1 proc. (-2,4 proc. od początku tygodnia), S&P 500 idzie w dół o 0,8 proc. (-2,5 proc.), Nasdaq Comp pod kreską o 0,7 proc. (-2,2 proc.)

Największe zniżki notują spółki technologiczne i paliwowe. Największe spółki z tych branż przedstawiły słabe wyniki kwartalne.

5 proc. tracą akcje Alphabet. Zysk netto na akcję spółki-matki Google w czwartym kwartale wyniósł 9,70 USD, a rynek szacował ten zysk na 9,98 USD. Spółka zanotowała w ub. kwartale spadek przychodów za odsłony reklam (-14 proc. rdr i -6 proc. kdk).

Ok. 2,5 proc. traciły akcje Apple. Sprzedaż iPhone'ów w IV kw. uplasowała się poniżej oczekiwań rynku, podobnie jak prognoza przychodów. Z drugiej strony, przeciętna cena sprzedanego iPhone'a w ostatnim kwartale '17 wzrosła o 13 proc. rdr, co sugeruje solidny popyt na relatywnie drogi najnowszy model iPhoneX. Z drugiej strony,

Ponad 6 proc. drożeją natomiast walory Amazon. Spółka zanotowała w IV kw. najwyższy wzrost sprzedaży od 8 lat i wypracowała największy zysk kwartalny w historii.

JASTRZĘBIE CORAZ BARDZIEJ AKTYWNI W EBC

Jastrzębie skrzydło Europejskiego Banku Centralnego dochodzi coraz częściej do głosu. Część Rady Prezesów EBC postuluje bardziej precyzyjną komunikację z rynkiem w kwestii co do odstępu między zakończeniem programu skupu aktywów, a pierwszą podwyżką stóp procentowych w cyklu - informuje Bloomberg. Obecny forward guidance EBC wskazuje, że stopy pozostaną na obecnym poziomie "przez dłuższy okres, zdecydowanie przekraczający horyzont" QE.

Niektórzy przedstawiciele EBC obawiają się, że ogólnikowy forward guidnce może przyczynić się do wzrostu zmienności na rynkach, a w konsekwencji zaburzyć wzrost gospodarczy. (PAP Biznes)