Lider związku "Sierpień 80", Bogusław Ziętek, zapowiedział po zakończeniu negocjacji, że w środę 25 marca we wszystkich kopalniach i zakładach spółki przeprowadzone zostanie referendum w sprawie strajku, a w kolejnym tygodniu, na przełomie marca i kwietnia, odbędzie się 24-godzinny strajk. Jak powiedział PAP rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej, związkowcy nie chcieli m.in. zgodzić się na to, by dalsze rozmowy na temat ostatecznej wysokości tegorocznych podwyżek płac uzależnić od dokonywanych po kolejnych kwartałach analiz kondycji ekonomicznej spółki.

Czwartkowe rozmowy zakończyły się przygotowaniem protokołu rozbieżności. Według Madeja, w toku negocjacji Kompania zmieniła swoje stanowisko, wychodząc naprzeciw związkowym postulatom. Zaprzeczył temu Ziętek, według którego propozycje Kompanii w najważniejszych sprawach nie różniły się od wcześniejszych, odrzucanych przez stronę związkową. Wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski poinformował, że wkrótce - w piątek lub poniedziałek - spotkają się statutowe gremia 13 związków, a także powołany przez nie sztab protestacyjno-strajkowy, aby formalnie zdecydować o dalszych działaniach protestacyjnych, w tym referendum i 24- godzinnym strajku.

Tydzień temu związki zorganizowały w zakładach Kompanii dwugodzinny strajk ostrzegawczy, w wyniku którego kopalnie nie wydobyły ok. 8 tys. ton węgla. To tyle, ile przez całą dobę wydobywa jedna średniej wielkości kopalnia. Gdyby wszystkie kopalnie stanęły na całą dobę, firma straciłaby prawie 40 mln zł przychodów. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, Kompania proponowała związkowcom wzrost wynagrodzeń w tym roku (w formie różnych świadczeń) o ponad 4,6 proc., co kosztowałoby firmę ok. 225 mln zł w ciągu roku. Średnia podwyżka wyniosłaby 242 zł brutto. Związkowcy postulowali blisko dwukrotnie większy przyrost wynagrodzeń, rzędu 8,9 proc.

Według Czerkawskiego, kolejna tura negocjacji z udziałem mediatora nie jest już planowana. Wiceszef ZZGwP ocenił, że zmieniając swoje propozycje płacowe Kompania jedynie pozorowała chęć porozumienia. Kompania Węglowa to największa górnicza firma w Europie. Zatrudnia ponad 65 tys. osób w 16 kopalniach. W ubiegłym roku przyniosła ok. 37 mln zł straty netto. W tym roku Kompania spodziewa się zmniejszenia sprzedaży węgla do energetyki o ok. 2,5 mln ton w stosunku do planu, co może pozbawić ją ok. 700 mln zł przychodów. Zarząd spółki tłumaczy, że w tej sytuacji zgoda na większe podwyżki byłaby nieodpowiedzialnością i oznaczałaby np. konieczność rezygnacji z przyjęcia w tym roku do pracy ok. 3 tys. nowych pracowników, w miejsce odchodzących na emerytury.

Reklama