Grad podkreślił, że QIA podjął decyzję, by przeanalizować ten projekt pod kątem rozwiązań biznesowych, a także prawnych. "Pamiętajmy, że oni tego projektu nie znają; był on prowadzony przez prywatnego inwestora" - powiedział. Minister zapewnił, że jego resort ma kontakt z QIA. "Jeżeli ten projekt zatwierdzą, to do 30 sierpnia będą mogli zapłacić (za majątek stoczni - PAP)" - powiedział. Szef resortu skarbu poinformował Komisję Europejską na jakim etapie jest sprzedaż majątku stoczni. "W poniedziałek, 31 sierpnia, ostatecznie przekażemy informację Komisji, czy potrzeba nowego podejścia do tego procesu, czy uzyskaliśmy zapłatę i możemy w związku z tym o to nie wnioskować" - podkreślił.

Gdyby nie doszło do sfinalizowania transakcji Agencja Rozwoju Przemysłu ma wysłać do KE wnioski o wydłużenie terminów i zgodę na ponowną procedurę sprzedaży aktywów stoczni. ARP i zarządca kompensacji mają być też gotowi do przeprowadzenia ponownej sprzedaży stoczniowego majątku. Na pytanie dziennikarzy czy poda się do dymisji, jeżeli nie uda się sprzedać stoczni Grad odpowiedział: "Zawsze jestem do dyspozycji pana premiera. Myślę, że ocena procesu stoczniowego została bardzo dobitnie wyrażona ostatnio przez niego. W tej sprawie cały rząd i również minister skarbu zrobił 200 proc. tego, co mógł zrobić".

"Zrealizowaliśmy specustawę stoczniową, mówiąc, że (...) poszukamy inwestora. Ale to nie jest proces administracyjny, że można nakazać komuś kupić (stocznie - PAP) - bo ktoś musi zdecydować od strony biznesowej czy to go interesuje czy nie, a przemysł stoczniowy na całym świecie jest w bardzo trudnej sytuacji" - dodał. Premier Donald Tusk mówił we wtorek, że nikt nie jest zainteresowany zakupem stoczni w Gdyni i Szczecinie jako całości; rynek skurczył się o 50 proc., a nasze statki nie są ani najtańsze, ani najlepsze na świecie.

Na pytanie, czy stawia pod znakiem zapytania dalszą współpracę z Katarem w sprawie prywatyzacji spółek Skarbu Państwa Grad odpowiedział: "Nie, nie wyciągajmy tak daleko idących wniosków". Tydzień temu Grad poinformował, że rządowy fundusz katarski QIA rozpoczął postępowanie, które może zakończyć się przejęciem prawa do zakupu aktywów stoczni w Gdyni i Szczecinie po dotychczasowym inwestorze. Fundusz ma ocenić ewentualną transakcję i jeśli ta ocena będzie pozytywna, może ją sfinalizować do końca sierpnia.

Reklama

Zapowiedział, że jeśli tak się nie stanie zaleci, aby zarządca kompensacji wszczął procedurę utraty wadium przez dotychczasowego inwestora (8 mln euro) oraz zażądał od niego kar umownych i dodatkowego odszkodowania z tytułu niesfinalizowania transakcji. Dotychczasowy inwestor stoczni w Gdyni i Szczecinie, fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights, nie uregulował należności za polskie zakłady. Zgodnie z ustaleniami, miał zapłacić za majątek obu stoczni ok. 400 mln zł - do północy 17 sierpnia. Transakcję miały gwarantować katarskie instytucje finansowe.