"W najbliższych tygodniach podpiszemy (z resortem rozwoju-PAP) wstępną umowę na dofinansowanie budowy odcinka Adamów-Brody" - powiedział PAP Jastrzębski. Jak poinformował, decyzją ministra gospodarki przyznano spółce ze środków unijnych 495 mln zł na realizację inwestycji (z tego 80 proc. na prace po stronie polskiej i 20 proc. - po stronie ukraińskiej). Spółkę Nowa Sarmatia, odpowiedzialną za inwestycję przedłużenia ropociągu, tworzy pięć koncernów z Polski, Gruzji, Ukrainy, Azerbejdżanu i Litwy.

Od kilku lat Polska i Ukraina rozmawiają o projekcie przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Płocka i Gdańska. W przyszłości miałaby popłynąć nim w stronę Europy kaspijska ropa. Budowany w latach 1996-2001 rurociąg miał dostarczać surowiec z Morza Czarnego nad Morze Bałtyckie. Jednak Ukraina transportuje nim rosyjską ropę w przeciwnym kierunku: z Brodów na zachodzie Ukrainy w kierunku Odessy.

Jastrzębski zaznaczył, że przyznanie finansowania z UE na polsko-ukraiński odcinek ropociągu wiąże się z koniecznością wykonania dodatkowych analiz. "Ukończyliśmy już studium wykonalności dla całego ropociągu; musimy jednak zgodnie z unijnymi wymogami wykonać dodatkowe analizy dla dofinansowywanego odcinka, takie jak studium wykonalności i raport oddziaływania na środowisko" - wymienił.

"Kolejne pieniądze na budowę ropociągu będą potrzebne za 1,5-2 lata" - ocenił Jastrzębski. Pytany o sposoby pozyskania finansowania, odpowiedział, że może to być inwestor finansowy, który mógłby wejść do Nowej Sarmatii. "Potencjalnym źródłem jest też program Partnerstwa Wschodniego" - wskazał prezes. Pytany przez PAP o dostawy do planowanego ropociągu, odparł: "Azerowie już dziś zapewnili gotowość dostaw 5 mln ton ropy rocznie dla Ukrainy i rafinerii Orlenu w czeskich Kralupach. Po wybudowaniu naszego odcinka (Brody-Adamów - PAP) zadeklarowali dodatkowe ilości, nawet do 15 mln ton".

Reklama

Zdaniem Jastrzębskiego, także Kazachstan włączy się do dostaw, gdy ropociąg zostanie ukończony. "Świadczy o tym strategia Kazachstanu, który dostarcza ropę poprzez już istniejące rurociągi tj. Baku-Tibilisi-Ceyhan" - powiedział. Jastrzębski spotkał się w piątek w Astanie z przedstawicielem zarządu KazMunaiGazu. W niedzielę portal Wyborcza.biz, powołując się na AFP poinformował, że w piątek kazachska spółka KazMunaiGaz i azerska SOCAR podpisały porozumienie o budowie nowego ropociągu przez Azerbejdżan, który zwiększy eksport kazachskiej ropy naftowej przez Morze Czarne. Już teraz znad azerskiego wybrzeża Morza Kaspijskiego można transportować ropę do Morza Czarnego przez ropociąg do gruzińskiego portu Supsa.

Ostrożnie na temat współpracy z Kazachstanem przy dostawach do Odessy-Brody wypowiadał się podczas piątkowej wizyty w Astanie wicepremier Waldemar Pawlak.

"Trzeba brać pod uwagę, że Kazachstan w odróżnieniu od Gruzji i Azerbejdżanu ma inną politykę, nastawioną na współpracę z Rosją" - powiedział Pawlak PAP w Astanie. "Pamiętajmy, że gdy prezydent Lech Kaczyński organizował szczyty energetyczne choćby w Krakowie, to akurat prezydenta Kazachstanu nie było, a wręcz - co ciekawe - było w tym czasie spotkanie prezydenta Kazachastanu z prezydentem Rosji" - dodał. Jego zdaniem, trzeba więc do wspólnych projektów podchodzić "z wyczuciem i wyobraźnią".

W marcu 2007 prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew wyraził zainteresowanie projektem przedłużenia ropociągu Odessa-Brody do Gdańska zaznaczając jednocześnie, że do projektu należy "obowiązkowo" włączyć Rosję.