Kolejarze kończą sprawdzanie ofert, jakie wpłynęły w przetargu na remont 57,5 km linii kolejowej z Warszawy do Skierniewic. – W połowie lutego chcemy podpisać umowę na drugi etap modernizacji torów do Łodzi – zapowiada Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe. Faworytem w wyścigu o kontrakt jest konsorcjum firm PNI i PKP Energetyka, które zaoferowało cenę 870 mln zł. Kosztorys inwestorski był o ponad 500 mln zł wyższy. Drugą w kolejności ofertę złożył Torpol – 929 mln zł, a trzecią – Trakcja Polska za 990 mln zł. Kiedy w maju 2012 roku prace się zakończą, na całej 129-km trasie pociągi będą mogły jeździć z prędkością 160 km/godz.

>>> Polecamy: Kolejarze wydadzą w przyszłym roku 5 mld zł na remonty torów

W 2008 roku zakończył się pierwszy etap inwestycji, czyli remont torów ze Skierniewic do Łodzi. Jednak z powodu anachronicznych przepisów nowoczesne pociągi zakupione w Pesie, które wożą pasażerów na tej trasie, mogą rozpędzać się jedynie do 130 km/godz. To oznacza, że nawet po zakończeniu modernizacji, czas przejazdu i tak nie spadnie do zapowiadanych 65 min. Co najwyżej może się polepszyć o 15 min w stosunku do obecnych 92 min. – Niewykorzystanie możliwości, jakie daje remont za ok. 2 mld zł, to absurd – mówi Adrian Furgalski, analityk rynku infrastruktury. – Urząd Transportu Kolejowego powinien jak najszybciej zmienić nieżyciowe ograniczenia – dodaje. Kolejarze obiecują za to, że drugi etap modernizacji nie sparaliżuje ruchu pociągów. Przebieg remontu ma usprawnić skierowanie na objazdy pociągów dalekobieżnych i towarowych. – Dzięki temu podróż z Warszawy do Łodzi na remontowanym odcinku wydłuży się nie więcej niż 15 min – obiecuje prezes Zbigniew Szafrański.

>>> Polecamy: PKP wciąż bez pieniędzy na remont torów

Reklama