"Dziś, po kilkudniowej świąteczno-noworocznej przerwie, na rynek FX powróci większość inwestorów, co powinno spowodować, że pierwsza w tym roku sesja charakteryzować się będzie większą płynnością i obrotami. I jak widać od rana nastroje, po dobrym zamknięciu sesji azjatyckiej, są dobre" - powiedziała ekonomistka Banku BPH Monika Kurtek.

Pozytywnie na rynek walutowy wpłynął również odczyt grudniowego wskaźnika PMI w przetwórstwie, które nie zmienił się w porównaniu z listopadem. Nieco mniej istotna, ponieważ przewidywalna, będzie natomiast publikowana o godz. 10:00 prognoza inflacji resortu finansów.

"W poniedziałek ważne będą także dane publikowane za zagranicą m. in. wskaźnik ISM w amerykańskim przetwórstwie, ale to dopiero o godz. 16:00, więc nie powinien mieć znaczącego wpływu na notowania walut w Polsce. W efekcie kurs euro nie ulegnie raczej dziś większym zmianom i pozostanie w okolicach 4,08,4,12 zł" - podsumowała Monika Kurtek.

W poniedziałek o godz. 09:20 jedno euro kosztowało 4,0860 zł, a dolar 2,8600 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4320. W czwartek, ok. godz. 10-tej za jedno euro inwestorzy płacili 4,1099 zł, a za dolara 2,8513 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,4410. W środę ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1327 zł a za dolara 2,8923 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4292.

Reklama