Dane o sprzedaży detalicznej z USA okazały się gorsze od prognoz. Wskaźnik ten odnotował spadek o 0,3% m/m, podczas gdy oczekiwano jego wzrostu o 0,5%. Negatywny wydźwięk tego odczytu nieco ograniczyła jednak rewizja w górę listopadowego wyniku. Dane z USA stworzyły chwilową i niewielką presję wzrostową w notowaniach EUR/USD.

Przeciwny kierunek kurs tej pary walutowej obrał jednak już po kilku minutach od rozpoczęcia konferencji prasowej z udziałem prezesa ECB. Za niewielkimi spadkami mógł przemawiać fakt, iż J. C. Trichet opowiedział się za silnym dolarem. Bez zmian pozostawił on swoje dotychczasowe nastawiania do polityki pieniężnej. Obecnie można ocenić je jako neutralne. J. C. Trichet nie udzielił żadnych bezpośrednich wskazówek na temat tego, jak w przyszłości mogą kształtować się stopy procentowe. Wskazał natomiast, iż gospodarka strefy euro powinna rozwijać się w umiarkowanym tempie, a inflacja w najbliższej przyszłości będzie prawdopodobnie kształtować się w pobliżu 1% (cel inflacyjne ECB usytuowany jest nieco poniżej 2%). Po dzisiejszym wystąpieniu J. C. Trichet trudno oczekiwać, by w najbliższym czasie inwestorzy grali pod ewentualne podwyżki stóp, kupując euro. Podwyżek tych należy spodziewać się raczej w odległym terminie.

>>> Czytaj też: "Europejski Bank Centralny pozostawił stopy proc. bez zmian"

Jutrzejszy kalendarz makroekonomiczny, podobnie jak dzisiejszy również będzie dość bogaty. Kluczowe będą odczyty wskaźników z USA – dynamiki produkcji przemysłowej oraz indeksu nastroju konsumentów sporządzanego przez Uniwersytet Michigan. Być może to one przyniosą przełom w notowaniach EUR/USD.
Na początku dzisiejszej sesji złoty zyskiwał na wartości. Kurs EUR/PLN chwilowo zszedł nawet pod istotne wsparcie 4,0400 i znalazł się najniżej od roku. Przebicie wspomnianej bariery okazało się jednak nietrwałe. Po powrocie ponad nią obserwowaliśmy niewielkie odreagowanie. W najbliższym czasie poziome 4,0400 powinien pozostawać istotnym ograniczeniem. Dzisiaj z Polski napłynęły dane o inflacji konsumentów w grudniu. Odczyt tego wskaźnika okazał się nieco niższy od prognoz (wyniósł 3,5% r/r, oczekiwano 3,6%). Dane te nie miały wpływu na notowania rodzimej waluty. Jutro poznamy listopadowe saldo na rachunku obrotów bieżących naszego kraju.

Reklama