Brytyjski indeks FTSE100 po otwarciu notowań spadł o 0,40 proc. i wyniósł 5 241,70 pkt, a francuski indeks CAC40 stracił 0,87 proc. i wyniósł 3 748,98 pkt.

Niemiecki DAX spadł o 0,74 proc. do 5 589,60 pkt. Także w Środkowej Europie na dzisiejszym otwarciu obserwowaliśmy spadki. Indeks węgierskiej giełdy BUX stracił 1,25 proc. i wyniósł 21 607,97 pkt.

Na wtorkowym otwarciu stracił także indeks największych spółek notowanych na giełdzie w Warszawie. WIG20 na otwarciu sesji wyniósł 2 388,10 pkt. Oznacza to spadek o 1,23 proc. w stosunku do poziomu zamknięcia wczorajszej sesji

Spadki na giełdach azjatyckich, słabe zamknięcie wczorajszej sesji i sytuacja techniczna WIG20 – to wydarzenia, które mówią, że możemy oczekiwać słabej sesji na GPW w ciągu dnia” – ocenił analityk A-Z Finanse Paweł Cymcyk.

Reklama

„W Stanach trwa dalej sezon publikacji wyników finansowych spółek. Tak jak wczoraj dziś będą one również miały znaczenie dla inwersorów, chociaż z pewną dozą grozy trzeba stwierdzić, że firmy (jak wczoraj Apple) coraz częściej przyznają się do zmiany zasad księgowości, które zostały dopuszczone przez amerykański odpowiednik KNF (Financial Accounting Standards Board). W skrócie można powiedzieć, że kreatywna księgowość przestaje dotyczyć tylko i wyłącznie instytucji finansowych, a rozszerza się na wszystkie sektory gospodarki” – dodał analityk.