Wczoraj aprecjacja złotego szła w parze z osłabieniem euro wobec dolara, do którego przyczyniły się publikacje danych, a także wypowiedzi prezesa EBC, sugerujące, że nie należy się spodziewać szybkich podwyżek stóp. "Złoty ciągle pozostaje mocny. Naszym zdaniem powoli zbliżamy się do poziomów, z których zacznie się korekta osłabiającą polską walutę. Silnych wsparć dla kursu euro/złotego spodziewamy się w przedziale 3,85-3,88" - powiedział analityk rynków finansowych Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.

Rynek walutowy czeka dziś przede wszystkim na dane z amerykańskiego rynku pracy nt. zatrudnienia poza rolnictwem. Pilnie obserwowane non-farm payrolls będą opublikowane o 14:30. "Naszym zdaniem rynkowe oczekiwania odnośnie wspomnianych danych są zbyt pesymistyczne. Spodziewamy się, że po ich publikacji dolar zacznie zyskiwać" - uważa Grotek.

W piątek, ok. godz. 9:20 za jedno euro inwestorzy płacili 3,8894 zł, a za dolara 2,8621 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3589. W czwartek po godz. 18:15 za jedno euro płacono 3,8959 zł, a za dolara 2,8720 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3565. Rano, ok. godz. 9:35 za jedno euro inwestorzy płacili 3,9079 zł, a za dolara 2,8627 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,3654.