Tym samym nawet taki sukces jak zwycięstwo w mundialu nie poprawił ogólnie negatywnych nastrojów hiszpańskich inwestorów. "W skali tego roku Hiszpania jest drugim najsłabszym parkietem po Grecji. Ceny akcji straciły w tym czasie średnio kilkanaście procent" - mówi Katarzyna Siwek z firmy Home Broker.

Brak reakcji na wygraną w mundialu ze strony giełdowych inwestorów stawia pod znakiem zapytania również wyniki badań dotyczących impulsu dla gospodarki jakim miałoby być zwycięstwo w mundialu.

Jak wyliczyli analitycy holenderskiego ING, wygrana w mundialu może dać gospodarce dodatkowy impuls wzrostowy o wartości od 0,25 do 0,5 proc. PKB. Powodem miałoby być polepszenie nastrojów konsumentów prowadzące do większych wydatków.

ikona lupy />
Indeks IBEX35 / Forsal.pl
Reklama