Deklaracja kanclerz Niemiec Angeli Merkel o wsparciu Polski przez jej kraj w czasie naszej prezydencji w UE - to jeden z efektów poniedziałkowego szczytu przywódców państw Trójkąta Weimarskiego w Warszawie. Nicolas Sarkozy po spotkaniu chwalił naszego prezydenta za politykę wobec Rosji.

Spotkanie na poziomie prezydencko-kanclerskim odbyło się po ponadczteroletniej przerwie. Bronisław Komorowski, Angela Merkel i Nicolas Sarkozy w warszawskim Wilanowie rozmawiali m.in. o polskiej prezydencji w UE i europejskiej polityce obronności.

"Chciałbym wyrazić satysfakcję z tego, że wspólnym wysiłkiem udaje się wzmocnić współpracę polsko-niemiecko-francuską w ramach Trójkąta Weimarskiego" - oświadczył Komorowski na wspólnej konferencji prasowej z przywódcami Francji i Niemiec.

>>> Czytaj też: Le Figaro: Niemcy chcą narzucić swoje zasady członkom strefy euro

Reklama

W podobnym tonie wypowiadali się Merkel i Sarkozy. "Bardzo chętnie przybyliśmy tutaj, aby omówić te sprawy, które łączą nasze państwa, to jest pogłębienie współpracy w łonie Unii Europejskiej, pogłębienie kontaktu z naszymi sąsiadami" - mówiła kanclerz Niemiec.

Zapewniła, że jej kraj będzie wspierać Polskę podczas naszej prezydencji, która rozpocznie się w drugiej połowie 2011 roku. W tym kontekście zwróciła uwagę na jeden z polskich priorytetów, który dotyczy rozwoju projektu Partnerstwa Wschodniego.

Komorowski poinformował, że podczas spotkania omawiane były sprawy związane z walką z kryzysem w UE, a także priorytety naszego przewodnictwa w UE ze szczególnym uwzględnieniem polityki bezpieczeństwa i obrony. "Polska konsekwentnie opowiada się za pogłębieniem tej polityki" - oświadczył Komorowski.

Pytany przez francuskiego dziennikarza, czy w czasie polskiej prezydencji zostanie zorganizowane spotkanie prezydentów Trójkąta Weimarskiego z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, powiedział: "Byłoby ze wszech miar wskazane i oczekiwane, gdyby udało się w przyszłości doprowadzić do spotkania z udziałem także prezydenta Rosji, zapraszanego jako gościa".

"To jest pytanie o postęp w zakresie współpracy Rosji i UE jako całości, pewnie - w jakiejś mierze - także pytanie o rozwój współpracy dialogu polsko-rosyjskiego" - dodał polski prezydent.

>>> Zobacz też: Niemcy budują potęgę od czasów Bismarcka - Polska nie ma szans ich dogonić

Sarkozy, który zabrał głos po nim, powiedział, że jego zdaniem "podejście pana prezydenta Komorowskiego do Rosji jest bardzo inteligentne i odważne". "Wszystkie te działania, które pozwolą zrozumieć, że zimna wojna się skończyła, będą odbierane pozytywnie. Jeśli takie spotkanie, w takim właśnie formacie miałoby się w przyszłości odbyć, to Francja z ogromną przyjemnością będzie w nim uczestniczyć" - dodał prezydent Francji.

Sarkozy podkreślił też determinację i odwagę Komorowskiego, który - w ocenie francuskiego przywódcy - chce doprowadzić do zacieśnienia współpracy między Polską a Rosją. Zadeklarował, że Francja i Niemcy chcą w ramach Partnerstwa Wschodniego rozwijać współpracę ze wschodnimi sąsiadami UE.

Prezydent Francji zaznaczył również, że cieszy się, iż Paryż i Warszawa mają zbieżne punkty widzenia, zwłaszcza w sprawie europejskiej polityki obronnej. "Bardzo cieszę się, że Polska, którą zawsze uznawałem za jeden z wielkich krajów europejskich, chce odgrywać w pełni rolę w UE, w szczególności w ramach europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony, która jest zresztą priorytetem również dla Francji" - oświadczył Sarkozy.

"W dzisiejszym niestabilnym świecie, pełnym zagrożeń Europa musi pamiętać o tym, żeby wzmocnić swoją polityką obronną. Bardzo cieszymy się, że Polska jako jeden ze swoich priorytetów wyznaczyła właśnie wzmocnienie wspólnej europejskiej polityki obronności" - zaznaczył prezydent Francji.

Przywódcy byli też pytani na konferencji prasowej po trójstronnych rozmowach, czy Paryż i Berlin są gotowe poprzeć polskie starania, by nie zmniejszać budżetu UE, w tym nie ograniczać środków na programy strukturalne.

"Rozmawialiśmy o pieniądzach, ale nie w kontekście przyszłej perspektywy budżetowej (UE). W tej chwili czekamy wszyscy na propozycje KE w tym zakresie. Tam się toczy dyskusja na temat kształtu budżetu i jego realnych możliwości, jego priorytetów" - powiedział Komorowski. Polski prezydent zwrócił uwagę, że oczekiwania naszego kraju są ściśle związane z zaangażowaniem Polski we wzmacnianie polityki spójności w UE.

"W tej chwili czekamy na decyzję KE (w sprawie budżetu)" - potwierdziła kanclerz Merkel. Jak podkreśliła, wszystkie trzy kraje - Polska, Niemcy i Francja - są "dobrymi Europejczykami".

>>> Polecamy: Merkel i Sarkozy zapowiadają utworzenie "paktu na rzecz konkurencyjności"

"Jesteśmy dobrej myśli, że negocjacje będą dobre. Oczywiście chcemy osiągnąć porozumienie. Dzisiaj nie mieliśmy czasu, by o tym dokładnie porozmawiać, ale podkreślamy bardzo wyraźnie nasze zobowiązania wobec Europy" - powiedziała Merkel.

Sarkozy podkreślił zaś, że wszystkie kraje UE muszą zrozumieć konieczność zmniejszenia deficytu budżetowego poszczególnych państw członkowskich. "Nie możemy inaczej odnosić się do budżetu europejskiego niż do budżetów krajowych, bo budżet europejski jest bezpośrednio powiązany z budżetami krajowymi" - powiedział Sarkozy.

Merkel oświadczyła natomiast, że będzie się cieszyć, jeżeli Polska znajdzie się w pakcie na rzecz konkurencyjności. Zamiar zacieśnienia współpracy w strefie euro pod nazwą "pakt na rzecz konkurencyjności" przywódcy Niemiec i Francji ogłosili w miniony piątek. "Pakt na rzecz konkurencyjności jest otwarty na inne kraje. Ucieszymy się, jeżeli Polska będzie w nim uczestniczyła" - powiedziała Merkel.

Jak wyjaśniła, pakt został przygotowany tak, że mogą w nim uczestniczyć kraje, które nie wprowadziły jeszcze waluty euro. "Może być tak, w pojedynczych przypadkach, że kraje strefy euro spotkają się same, żeby omówić problemy związane z tą walutą, które grupa euro może tylko sama omówić" - dodała kanclerz Niemiec.

Sarkozy podkreślił, że "również i Francja chciałaby, aby Polska przystąpiła do strefy euro jak najszybciej". "Ale Francja, tak jak i Niemcy chciałaby (też), aby Polska przyłączyła do tego paktu na rzecz konkurencyjności" - dodał prezydent Francji.

Przywódcy rozmawiali też m.in. o szkoleniu dyplomatów, współpracy instytutów naukowych oraz telewizji. "Jest zgoda na pogłębienie współpracy w obszarze polityki społecznej, wspieranie wymiany młodzieży" - zaznaczył Komorowski.

Mówiąc o współdziałaniu w szkoleniu dyplomatów, ocenił, że to istotny element "w procesie ujednolicania standardów i wiedzy". "Mówiliśmy też o możliwości pogłębienia współpracy w ramach instytutów naukowych, które były instytutami niemiecko-francuskimi. Chcielibyśmy, żeby to objęło także polskie zaangażowanie" - podkreślił polski prezydent.

Rozmowa przywódców Polski, Francji i Niemiec dotyczyła także perspektywy współpracy telewizji. "Była umowa o współdziałaniu telewizji francusko-niemieckiej Arte z polską telewizją publiczną. Nastąpiło przerwanie tej współpracy, uzgodniliśmy, że będziemy dążyli, w ramach możliwości po zmianach w TVP, do odbudowania tej współpracy, ważnej dla kształtowania wizerunku naszych krajów, budowania wiedzy o naszych krajach w społeczeństwach Polski, Niemiec i Francji" - dodał Komorowski.

Do poprzedniego spotkania na takim szczeblu, jak poniedziałkowe w Wilanowie, doszło w grudniu 2006 r. W 2008 roku prezydent Lech Kaczyński odwołał swoją obecność na szczycie.