Po pierwsze System Rezerwy Federalnej (FED) ogłosi swoje gospodarcze prognozy tego samego dnia, kiedy odbędzie się spotkanie FOMC. W przeszłości takie prognozy nie były ujawniane dopóki po spotkaniu FOMC nie opublikowano podjętych na nim decyzji.

Po drugie, i najważniejsze – Ben Bernake, prezes Fed, poprowadzi swoją pierwszą konferencję prasową, która odbędzie się po spotkaniu. To wydarzenie będzie ważne dla rynków finansowych, ponieważ Bernake będzie musiał odpowiedzieć na sporo pytań dotyczących inflacji, obaw Fedu wobec rosnących cen ropy i tego, co sądzi na temat ciągłych spadków dolara przez ostatnie trzy lata.

>>> Czytaj też: Dolar amerykański: quantitative easing w nieskończoność?

Głównym wskaźnikiem słabości dolara jest fakt, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych pozostaną, jak się szacuje, dłużej na niższym poziomie w porównaniu z innymi gospodarkami. Jakiekolwiek sygnały, że coś mogłoby się w tej kwestii zmienić, mogłyby mieć efekt podobny do uderzenia.

Reklama

Choć ewentualne niespodzianki odbiją się na wszystkich aktywach, to rynki walutowe będą narażone na największe zawirowania. Rynki zaś zawsze były najbardziej zmienne w porównaniu z innymi środkami trwałymi: chwiejność na rynku Forex wzrosła podczas, gdy na ryku walutowym uległa zmniejszeniu.

Dodatkowo przybywa inwestorów, którzy obniżają wartość dolara. Zapanowanie nad dolarem nie jest zadaniem Fedu ale to reakcja na rynkach walut pokaże, czy nowa strategia komunikacji Bernake'a okaże się sukcesem.

ikona lupy />
Ben Bernanke Fot. Bloomberg / Bloomberg
ikona lupy />
Siedziba Rezerwy Federalnej FED w Waszyngtonie / Bloomberg