Jeśli kurs EUR/USD wynosi 1,4000 oznacza to, że jedno euro kosztuje 1,40 dolara. Idąc tym tropem, kurs pary walutowej EUR/PLN w wysokości 3,9500 oznacza, że jedno euro kosztuje 3,95 zł. Reguła ta ma zastosowanie do wszystkich par walutowych świata, z drobnymi wyjątkami, jak np. japoński jen którego wartość to nie 1:1 a 1:100.

Na rynku forex istnieją dziesiątki par walutowych, ale najważniejsze, zwane głównymi to: EUR/USD, USD/CHF, USD/JPY, GBP/USD, USD/CAD, AUD/USD , EUR/CHF , EUR/JPY i EUR/GBP. To właśnie na tych ośmiu parach jest największa płynność, duża zmienność, a handel najbardziej opłacalny z uwagi na niskie prowizje (spready). Większość brokerów za pośrednictwem swoich platform umożliwia również inwestowanie w surowce, takie jak złoto, srebro, miedź czy ropa.
Kiedy zarabiam, a kiedy tracę?

Jeżeli kupujemy daną parę walutową, to aby zarobić musi ona wzrosnąć. Przykładowo jeśli kupimy EUR/USD za 1,4000, a kurs wzrośnie do 1,4500 to realizując zysk zarobimy 500 pipsów. Pips to najmniejsza wartość o jaką może się zmienić cena. Jeśli natomiast według nas euro nadal będzie się osłabiać to możemy euro sprzedać (tzw. krótka sprzedaż) i wtedy ponownie zarobimy na różnicy w kursie. Zawsze przy kursie danej pary walutowej oraz przy surowcach podawane są dwie ceny: kupna (bid) oraz sprzedaży (ask). Różnica między tymi cenami to spread, i stanowi prowizję dla brokera. Podczas gdy domy maklerski od obrotu akcjami pobierają opłatę w wysokości procentowej prowizji od obrotu, tak brokerzy forexowi zarabiają tylko na spreadzie. Zazwyczaj wynosi on od 1-2 pipsów na parze EUR/USD do ponad 20 na parach egzotycznych (do których zaliczany jest także złoty polski).

Stop loss i take profit, czyli pewność nawet gdy nie obserwujesz notowań

Reklama

W związku z faktem, że rynek forex jest niemal nieustannie otwarty, a na dodatek cechuje się dużą zmiennością może się wydawać, że będzie przez to wymagał od inwestora niestannego śledzenia notowań. Nasza pozycja może przecież w godzinach nocnych zyskać jeszcze więcej, albo co gorsza zamienić się w stratę. Przed takimi sytuacjami chronią nas zlecenia typu take profit i stop loss. To pierwsze służy do automatycznego realizowania zysków, gdy cena osiągnie dany poziom. Przykładowo jeśli kupiliśmy parę EUR/PLN za 3,8000 to możemy ustawić, że jak tylko kurs dotrze do poziomu np. 3,9000 transakcja zostanie zamknięta, a my zarobimy 1000 pipsów.

Stop loss natomiast służy do ograniczania poziomu strat i jest bardzo ważnym narzędziem w strategii każdego inwestora rynku forex na świecie. Dzięki niemu możemy ustalić ile maksymalnie możemy stracić, tak aby nie pozbyć się przez jedną błędną decyzję wszystkich pieniędzy z rachunku maklerskiego. Wracając do przykładu z parą EUR/PLN po dokonaniu transakcji kupna i ustaleniu poziomu take profit należałoby także wprowadzić stop loss, który mógłby się znajdować przykładowo na poziomie 3,7900. Po takim zabezpieczeniu możemy odejść od komputera, a nasza pozycja jest zabezpieczona zarówno pod względem strat jak i realizacji zysku. Jest szczególnie ważne by na początku inwestycji na rynku forex nauczyć się wykorzystania zleceń stop loss i take profit, gdyż będą one wielokrotnie wykorzystywane w przyszłości.