„Najbardziej zyskowny od kilku lat kwartet rynków wschodzących znany pod nazwą BRIC został zdetronizowany przez nowy zespół występujący pod pseudonimem ŁBIW, czyli Łotwa, Bułgaria, Islandia i Węgry” – pisze autor analizy Roman Przasnyski z Open Finance. Indeks sofijskiej giełdy okazał się najlepszy na świecie, ze stopą zwrotu powyżej 14 proc. Na drugim miejscu znalazła się giełda z Łotwy, a na trzecim z Islandii.

>>> Czytaj też: Ranking najbezpieczniejszych państw do inwestowania: Polska piąta w Europie

Z grupy BRIC tylko Rosji udało się wejść do pierwszej dziesiątki światowych giełd, pozostałe państwa trafiły do grona najgorszych parkietów. Największe spadki na świecie zanotowały giełdy Egiptu, Finlandii i Brazylii.

Polska giełda wypada na tle świata przeciętnie. Jednak, jak zauważa Przasnyski, Europa Środkowo-Wschodnia była w tym półroczu liderem światowych rynków finansowych. „Nasze wskaźniki na tle rynków naszego regionu prezentują się słabo. A przecież nasza gospodarka wciąż kwitnie. WIG i WIG20 wzrosły po zaledwie 2 proc., a wskaźnik najmniejszych spółek kończy półrocze na niewielkim minusie” – pisze analityk.

Reklama

>>> Polecamy: Inwestycje w ziemię mogą przynieść krociowe zyski

Okazuje się, że zamiast w akcje najlepiej było inwestować w ropę. Cena baryłki wzrosła w pierwszym półroczu 2011 r. o ponad 18 proc. Rynek surowców był jednak bardzo nieprzewidywalny. O kilkanaście procent spadły ceny cukru, pszenicy i bawełny. Zysk ze srebra był ponad dwukrotnie wyższy niż ze złota.

Wydaje się, że złoto zawiodło inwestorów. „Rolę bezpiecznego schronienia dla kapitału w nerwowych i niepewnych czasach przejął od niego najwyraźniej szwajcarski frank. Zyskał on wobec dolara 12 proc. Amerykańska waluta, która w kryzysowych sytuacjach także była przedmiotem pożądania inwestorów wyraźnie tę cechę straciła” – pisze Przasnyski. Również euro zdrożało wobec dolara o ponad 7 proc.

>>> Czytaj też: Kup apartament na emeryturę. Zarobisz 25 tys. zł rocznie

W co najlepiej zainwestować w drugim półroczu bieżącego roku? Zdaniem Przasnyskiego stawianie jakichkolwiek wiarygodnych prognoz jest w obecnej sytuacji niemożliwe. „Nadzieję na większe zyski będzie można mieć wówczas, gdy widoczne osłabienie tempa wzrostu głównych światowych gospodarek okaże się zjawiskiem przejściowym” - podsumowuje analityk.

ikona lupy />
Najlepsze giełdy w pierwszym półroczu 2011 r. (w proc.), Źródło: giełdy, obliczenia Open Finance / Forsal.pl
ikona lupy />
Najgorsze giełdy w pierwszym półroczu 2011 r. (w proc.), Źródło: giełdy, obliczenia Open Finance / Forsal.pl
ikona lupy />
Najlepsze inwestycje w pierwszym półroczu 2011 r. (w proc.), Źródło: giełdy, obliczenia Open Finance / Forsal.pl
ikona lupy />
Najgorsze inwestycje w pierwszym półroczu 2011 r. (w proc.), Źródło: giełdy, Open Finance / Forsal.pl