Dzisiaj na giełdach nastroje były zdominowane przez oczekiwanie na wieczorny komunikat Fed a giełdy reagowały tylko na zachowania innych parkietów. Inwestorzy nie spekulują na temat tego, co przyniesie najbardziej wyczekiwane wydarzenie tego tygodnia.
Niemiecki indeks DAX na zamknięciu sesji spadł o 2,47 proc. i wyniósł 5.433,80 pkt., francuski CAC 40 spadł o 1,62 proc. i wyniósł 2.935,82 pkt., brytyjski FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 1,40 proc., do 5.288,41 pkt.
WIG 20 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,17 proc. i wyniósł 2288,85 pkt. W notowaniach ciągłych na rynku akcji obroty spadły o 2,6 proc. i wyniosły 801 mln 301,2 tys. zł.
Nastroje na rynkach kapitałowych znów są minorowe. „Dolar był w srode najdrozszy od ponad roku wzgledem złotego, ale w odniesieniu do jena słabszy niz kiedykolwiek w powojennej historii. To pokazuje z jak wielowymiarowymi problemami borykają się właśnie największe banki centralne”, powiedział Łukasz Wróbel z Noble Securities.
Według analityka przełamanie fatalnej passy przez dane z amerykańskiego rynku nieruchomości nie wystarczyło w środę, by przekonać inwestorów, że Stanom Zjednoczonym uda się uniknąć powrotu do recesji.
W USA sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła w sierpniu powyżej 5 mln w skali roku, co było najlepszym wynikiem od czterech miesięcy, a ekonomiści prognozowali stagnację na poziomie 4,7 mln sfinalizowanych transakcji.
„Inwestorzy z rynków akcji przed mogącym znacząco zmienić nastroje popołudniowym komunikatem Fed nie wykazywali się szczególną aktywnością i przy niewielkich obrotach pozbywali się papierów wartościowych”, mówi Łukasz Wróbel