Prognozy pokazują, że nieustanny wzrost wyników Volkswagena na całym świecie, w obliczu problemów z łańcuchem dostaw Toyoty, powstałych po trzęsieniu ziemi w Japonii, pozwoli niemieckiemu gigantowi stać się motoryzacyjnym numerem jeden zarówno pod względem sprzedaży jak i produkcji.

>>> Czytaj też: Oto firmy, na których Niemcy zbudowały potęgę gospodarczą

W rezultacie, jeśli te przewidywania potwierdzą się do końca roku, będzie to nieprzyjemna wiadomość dla Toyoty i General Motors, którzy przez wiele lat mieli plany, aby stać się największymi na tym bardzo konkurencyjnym rynku.

>>> Polecamy: Koncerny z ratingiem AAA - oto najsolidniejsze firmy świata

Reklama

Taki obrót spraw byłby również sporym zaskoczeniem dla samej grupy Volkswagen, która jeszcze pięć lat temu w dużej mierze była spisywana na straty ze względu na największe koszty pracy oraz konflikty wewnętrzne pomiędzy menedżerami. Gdy Martin Winterkorn, aktualny dyrektor zarządzający (CEO) Volkswagena, w 2008 roku obiecał, że grupa VW do 2018 roku wyprzedzi Toyotę, niewielu brało go na serio.

>>> Zobacz również: Zachodnie firmy przechodzą od outsourcingu do nearshoringu

Ale od tego czasu VW wykorzystał swoja pozycję najlepiej sprzedającego się samochodu na największym rynku samochodowym świata, czyli w Chinach. Nawet w pogrążonej w stagnacji Europie udało się zwiększyć sprzedaż o 8 proc.

VW stał się również jedną z najlepszych platform wymiany pomiędzy swoimi markami, które rozciągają się od Skody i Seata, po Audi i Bentley’a. To pozwoliło pokonać rywali VW ze względu na ekonomię skali.

Jak dotychczas, Volkswagenowi udało się uciec od przerostu liczby menedżerów, co miało miejsce w General Motors oraz Toyocie po tym, jak koncerny te dostały się na szczyt.

Volkswagen sprzedał rekordowe 4 mln aut w pierwszej połowie tego roku, zaś CEO VW Winterkorn mówi, że do końca roku sprzedaż mogłaby osiągnąć 8 mln sztuk.
“VW robi naprawdę dobrą robotę jeśli chodzi o swoje flagowe produkty” – mówi Nigel Griffiths, główny ekonomista rynku motoryzacji w IHS Automotive. „Niemiecka grupa teraz zbiera plony swoje pracy w Chinach, a także robi duży postęp w USA, gdzie przez wiele lat miała złe wyniki”.

Agencja konsultingowa JD Power szacuje, że do końca tego roku VW sprzeda 7,8 mln aut i będzie posiadał 10,5 proc. udział w światowym rynku. General Motors zajmie drugą pozycję z liczbą 7,2 mln sprzedanych aut. Trzecia pozycja z liczbą 6,8 mln sprzedanych aut przypadnie Renault i Nissanowi, zaś czwarte miejsce z liczbą 6,7 mln aut zajmie Toyota.

Zarówno IHS Automotive jak I PwC Autofacts przewidują, że Volkswagen w tym roku będzie najlepszy, zaraz za nim znajdzie się GM, który wyprzedzi Toyotę.

ikona lupy />
ikona lupy />
Volkswagen / Bloomberg
ikona lupy />
Moody’s Investors Service obniżył rating Toyoty z Aa1 do Aa2 / Bloomberg
ikona lupy />
Logo General Motors / Bloomberg