Francja i Niemcy w wyjątkowy sposób obchodzą 50. rocznicę podpisania traktatu elizejskiego, który był początkiem powojennego pojednania obu państw.

Od 22 stycznia 2013 r. po obu stronach Renu będą obowiązywały takie same stawki i zasady pobierania podatku od zysku przedsiębiorstw (CIT) – zapowiedzieli wczoraj ministrowie finansów Wolfgang Schaeuble i Francois Baroin.

Decyzja jest początkiem prawdziwej unii fiskalnej, poza unijnymi traktatami i poza paktem fiskalnym. Trendy wyznaczają silni gospodarczo Niemcy, a nie Francuzi. Unia Merkozy’ego będzie miała poważne konsekwencje dla Europy. W zamyśle Merkel i Sarkozy’ego ujednolicanie CIT-ów stanie się początkiem harmonizacji podatków w całej UE.

>>> Czytaj też: Francja i Niemcy namawiają UE do harmonizacji podatków przedsiębiorstw

– Europa posuwa się solidarnie w gronie 27 państw, jednak nigdzie nie jest powiedziane, ze ograniczona grupa państw nie może robić szybszych postępów – tłumaczył francuski minister finansów. Nowy układ ma ułatwić utrzymanie konkurencyjności przede wszystkim francuskiej gospodarki, bez konieczności przeprowadzania bolesnych reform budżetowych. W ub.r. Francja zanotowała rekordowy (70 mld euro) deficyt handlu zagranicznego.

Reklama

Francuskie prawo pracy jest sztywne, a obciążenia socjalne wysokie. – Francji łatwiej jest próbować wymuszać na Europie ujednolicanie podatków, niż przeprowadzać reformy, które zmuszają społeczeństwo do zaciskania pasa. Jednak dla przedsiębiorstw europejskich nie jest to dobre rozwiązanie – mówi DGP Marc Stocker, ekonomista Europejskiej Konfederacji Przemysłu BusinessEurope.

Ernst & Young obliczył, ze na harmonizacji podatku wedle klucza Merkozego najbardziej straciłoby sześc krajów UE: Bułgaria, Irlandia, Portugalia, Finlandia, Czechy i Polska. To państwa, których stawki CIT są o wiele niższe niż we Francji (33,33 proc.) i w Niemczech (29,5 proc.). W Polsce stawka ta wynosi 19 proc.

>>> Czytaj też: Juncker: strefa euro wkrótce zwiększy mocy funduszy ratunkowych

– Ujednolicanie stawek CIT w Europie doprowadzi do przeniesienia z Polski do centrum Unii tych przedsiębiorstw, których koszty pracy nie odgrywają zasadniczej roli, np. obsługa finansowa i księgowa firm. Prawdopodobnie pozostałyby natomiast zakłady motoryzacyjne czy przedsiębiorstwa produkujące sprzęt RTV/AGD, gdzie ważniejsze od stawek CIT są pensje dla pracowników – mówi DGP Piotr Cizkowicz, główny ekonomista Ernst & Young w Polsce.

Przedstawiona wczoraj w Brukseli francusko-niemiecka „Zielona Księga” zakłada nie tylko harmonizacje stawek CIT, lecz także bazy podatkowej określającej sposób obliczania zysku. Francja chce pójść śladami Niemiec i poszerzyć zakres podatku, jednocześnie likwidując liczne ulgi. W marcu pod naciskiem Paryża i Berlina Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy ustanawiającej wspólna barze podatku od zysku firm (Common Consolidated Corporate Tax Base – CCCTB). Zdaniem Brukseli takie rozwiązanie ułatwi działalność firmom na jednolitym rynku, bo będą mogły rozliczać się z fiskusem w jednym miejscu i unikną procedur wynikających z obowiązywania w każdym z 27 państw osobnych systemów podatkowych.

Zdaniem KE dzięki temu dla firmy, która chce rozpocząć działalność w innym kraju Unii, koszty rozliczeń zmniejsza się nawet o 62 proc. Jednak Ernst & Young podważa tę tezę. Zdaniem firmy koszty rozliczeń z fiskusem wzrosną o 13 proc.

Niemcy i Francja mają nadzieje, ze z powodu kryzysu słabsze kraje Unii ulegną ich naciskom i w końcu zgodzą się na przyjecie CCCTB. Trwające od 2011 r. w Brukseli nieformalne rozmowy w tej sprawie na razie kończyły się na niczym, bo decyzje w sprawach podatkowych wymagają jednomyślnego poparcia wszystkich państw w Radzie UE.

Irlandia nie zgodziła się na obniżenie stawki CIT (12,5 proc.) w zamian za zgodę Francji i Niemiec na obniżenie stopy procentowej kredytu pomocowego od UE. Dziś poza Irlandia przeciw CCCTB stanowczo wypowiada się Wielka Brytania, Litwa, Łotwa, Słowacja, Malta i Cypr. Dlatego współprace podatkowa Niemcy i Francuzi podejmują poza traktatami.

>>> Zobacz też: Dyplomatyczna klęska Merkozego. Polska na czele Nowej Europy

ikona lupy />
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel / Bloomberg