Według ostatniego raportu Ernst & Young już w 2012 r. bankowe bilanse skurczą się o rekordowe kwoty, co jeszcze bardziej ograniczy dostępność kredytów dla przedsiębiorstw i zwykłych konsumentów. Jednak prawdziwe skutki kryzysu zadłużenia w Europie odczujemy dopiero w 2013 r., gdy dadzą o sobie znać długi niepewne.

Analitycy z Ernst & Young uważają, że w strefie euro pożyczki przeterminowane, czyli takie, które są lub wkrótce będą nieściągalne, w nadchodzącym roku będą stanowić rekordowe 6,5 proc. wszystkich niespłaconych długów.

Według Marie Dixon, doradcy ekonomicznego w E&Y, pobłażliwość pożyczkodawców w stosunku do niepłacących dłużników maskuje prawdziwą ilość niepracujących kredytów. Wraz z pogarszającym się stanem gospodarki coraz więcej z nich zostanie sklasyfikowanych jako nieściągalne, a banki szybko odczują straty i ograniczą dalsze przyznawanie pożyczek. O ile duże przedsiębiorstwa będą wtedy mogły poszukać innych źródeł finansowania, to mniejsze firmy na pewno na tym ucierpią.

Tymczasem francuski minister finansów Pierre Moscovici ogłosił, że wzrost gospodarczy we Francji w 2012 i 2013 r. będzie mniejszy niż zapowiadano. W wywiadzie opublikowanym na stronach Le Figaro przyznał, że w 2012 r. francuska gospodarka nie powinna urosnąć o więcej niż 0,4 proc., zaś 1,7-procentowy boom przewidywany na nadchodzący rok brzmi mało prawdopodobnie. Francuzi najpewniej będą musieli zadowolić się wzrostem w granicach 1-1,3 proc.

Reklama

>>> Polecamy: Gospodarka zwalnia. Będzie trudniej o pracę i podwyżkę

ikona lupy />
Monety euro / Bloomberg / Simon Dawson