Ostatni numer dziennika "FTD" w całości poświęcony jest jego prawie 13-letniej historii. "Po tylu latach nie możemy skończyć tak po prostu, dlatego pokazujemy, co potrafiliśmy i co jeszcze byśmy potrafili" - napisali redaktorzy w artykule wstępnym.

Przypomniano największe "scoopy" gazety, która jako pierwsza poinformowała m.in. o groźbie upadku banku Hypo Real Estate po wybuchu kryzysu finansowego jesienią 2008 r., planach podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat w 2005 r. czy o gotowości niemieckiego rządu do udzielenia wsparcia zagrożonej plajtą Grecji w 2010 r. W pożegnalnym numerze opublikowano też miniaturowe fotografie 309 pracowników redakcji.

"Financial Times Deutschland" ukazywał się od 2000 r. Został założony jako joint venture z Pearsonem, ale ten wydawca brytyjskiego "Financial Timesa" sprzedał w 2008 roku swój 50-procentowy udział niemieckiemu partnerowi Gruner + Jahr. Od początku gazeta przynosiła straty. Ich wysokość szacuje się na 250 mln euro w ciągu dwunastu lat.

W 2008 r. wydawnictwo Gruner + Jahr przeniosło wszystkie swoje tytuły gospodarcze w jedno miejsce, do Hamburga, aby ograniczyć koszty. Cięcia nie wystarczyły jednak, by wyrównać straty, wynikające ze spadku dochodów z reklam i ogłoszeń. W listopadzie właściciel dziennika poinformował o zamknięciu gazety.

Reklama

Zamknięcie dziennika "Financial Times Deutschland" to kolejny w ostatnim czasie szok w niemieckiej branży medialnej. W połowie listopada upadłość ogłosił założony w 1945 r. lewicowo-liberalny dziennik "Frankfurter Rundschau". Kilka tygodni wcześniej o swej niewypłacalności poinformowała zaś agencja prasowa dapd.