Kontrakty CDS na polskie pięcioletnie obligacje skarbowe, czyli instrumenty zabezpieczające przed ryzykiem niewypłacalności państw, wzrosły od początku roku o 11 pkt bazowych do 94 pkt w poniedziałek. Spośród krajów UE z ratingiem na poziomie inwestycyjnym, szybciej drożeją tylko CDS-y Słowenii – wynika z danych zebranych przez agencję Bloomberg. Rentowność polskich 10-letnich obligacji złotowych wzrosła od stycznia o 29 pkt bazowych do 4,01 proc.

Zgodnie z prognozami Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), polska gospodarka wzrośnie w 2013 roku o 1,7 proc. Będzie to najwolniejsze tempo wzrostu od 4 lat. Minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział w styczniu, że nie wyklucza możliwości nowelizacji założeń budżetu na ten rok. Zgodnie z obecnym projektem, deficyt budżetowy ma wynieść 3 proc. PKB, a gospodarka ma wzrosnąć o 2,2 proc. w 2013 roku.

Rozczarowani inwestorzy

“Niższe dochody budżetowe bez dodatkowych środków oszczędnościowych mogą rozczarować inwestorów” – mówi Daniel Lenz, główny strateg ds. rynków rozwijających się w DZ Bank we Frankfurcie. „Kondycja gospodarki może sprawić, że w najbliższych miesiącach polskie CDS będą zachowywać się gorzej niż ich odpowiedniki z krajów Europy Środkowej i Wschodniej” – dodaje analityk.

Reklama

Zdaniem specjalistów, na wzrost wyceny polskich CDS-ów ma też wpływ wprowadzony w listopadzie 2011 roku przez UE zakaz handlu tzw. „nagimi CDS-ami” (gdy kupujący nie posiada obligacji, na które kupuje zabezpieczenie). Zakaz miał na celu ukrócenie spekulacyjnego zarabiania na problemach gospodarczych europejskich państw.

Zdaniem Lutza Roehmeyera, zarządzającego funduszem Landesbank Berlin Investment w Berlinie, ceny polskich CDS-ów mogą jeszcze piąć się w górę. „Wyceny są zbyt niskie i nie rekompensują ryzyka związanego z inwestowaniem na rynkach wschodzących. Ludzie są zbyt pewni siebie” – mówi Bloombergowi Roehmeyer.

>>> Czytaj też: Narodowy Indeks Dobrobytu (NID) - niemiecka alternatywa dla PKB

Nie uciekniemy przed oszczędnościami

Od listopada 2012 roku Rada Polityki Pieniężnej już czterokrotnie obniżała stopy procentowe, aby ożywić gospodarkę słabnącą z powodu kłopotów strefy euro, która jest największym partnerem handlowym Polski.

>>> Czytaj też: RPP wysyła sprzeczne sygnały na temat cięć stóp procentowych

Choć Polska podejmuje “odpowiednie” kroki decydując się na cięcia stop procentowych w obliczu spowolnienia gospodarczego, w celu zmniejszenia deficytu strukturalnego i długu publicznego konieczna będzie w średnim terminie dodatkowa konsolidacja fiskalna – twierdzi MFW.

Jerzy Hausner, członek Rady Polityki Pieniężnej, zapowiadał pod koniec stycznia, że spowolnienie polskiej gospodarki będzie głębsze i nieco dłuższe niż w 2009 roku.

„Rynek nie powinien negatywnie zareagować na pogarszającą się sytuację polskich finansów publicznych z powodu niższego wzrostu gospodarczego, o ile politycy zredukują deficyt i utrzymają dług publiczny na stabilnym poziomie” – ocenia Thanasis Petronikolos z Baring Asset Management z siedzibą w Londynie.