"To nowa pandemia". Burmistrzowie metropolii apelują do Brukseli
– Rosnące koszty mieszkań są jak "nowa pandemia" przetaczająca się przez Europę. I tak jak w przypadku COVID-19, europejskie instytucje muszą uruchomić nadzwyczajne fundusze, by wspierać budowę dostępnych cenowo mieszkań dla młodych ludzi, rodzin robotniczych i miejskiej klasy średniej – mówił w rozmowie z brytyjskim "The Guardian" burmistrz Barcelony Jaume Collboni.
W jego opinii brak reakcji na ten palący problem społeczny może sprawić, że ludzie przestaną wierzyć w zdolność demokracji do rozwiązywania podstawowych problemów społecznych. A to może być niebezpieczne dla całego bloku.
– Tak jak wojna w Ukrainie i zagrożenie ze strony Rosji są przedstawiane jako fundamentalne wyzwanie dla europejskich wartości i demokracji, tak samo jest nim koszt mieszkań – zaznaczył włodarz stolicy Katalonii.
Wie, o czym mówi. W ciągu ubiegłej dekady ceny mieszkań w Barcelonie wzrosły o blisko 70 proc. zmuszając wielu mieszkańców do opuszczenia miasta lub ponoszenia nieproporcjonalnie wysokich kosztów. W całej UE było niewiele lepiej. W latach 2010-2023, według danych Eurostatu, ceny mieszkań wzrosły o 48 proc., a czynsze o 22 proc. W 2023 roku niemal co dziesiąta osoba przeznaczała na mieszkanie 40 proc. lub więcej swojego dochodu.
Dlatego Collboni wraz z 16 innymi burmistrzami europejskich metropolii, w tym Warszawy, powołali inicjatywę Mayors for Housing (Burmistrzowie dla Mieszkalnictwa). Wystąpiła ona do Komisji Europejskiej z apelem o podjęcie działań w tej sprawie. Wreszcie doczekali się konkretnych ruchów.
Plan na rzecz Mieszkań Dostępnych Cenowo. Co będzie zawierał?
Unijny komisarz ds. mieszkalnictwa Dan Jørgensen mówił w rozmowie z serwisem POLITICO, że Plan na rzecz Mieszkań Dostępnych Cenowo "będzie połączeniem konkretnych działań na poziomie UE oraz rekomendacji, które państwa członkowskie będą mogły wdrażać". Ma być zaprezentowany we wtorek, ale już znamy jego kilka podstawowych założeń:
- ma zawierać regulacje zmieniające zasady pomocy publicznej w taki sposób, by ułatwić rządom wspieranie budowy mieszkań dostępnych cenowo nie tylko dla osób o najniższych dochodach, ale także dla przedstawicieli klasy średniej;
- przewiduje też wyposażenie władz krajowych, regionalnych i lokalnych w narzędzia umożliwiające ograniczanie najmu krótkoterminowego, szczególnie w tłumnie odwiedzanych przez turystów miastach jak Barcelona, Florencja czy Praga;
- znajdzie się nim nowa strategia budowlana, której celem jest ograniczenie biurokracji i stworzenie wspólnych standardów technicznych. Ma to umożliwić łatwiejsze wykorzystanie materiałów budowlanych produkowanych w jednym kraju UE przy realizacji inwestycji mieszkaniowych w innym;
- ma zawierać rozwiązania, umożliwiające monitorowanie spekulacji na rynku nieruchomości i dokładne określenie skali problemu.
"To nie jest przejęcie kompetencji". Kraje i samorządy zdecydują, co zrobić
Jørgensen podkreślił, że pakiet nie jest próbą przejęcia kompetencji przez Komisję Europejską na tym polu. To rządy krajowe i samorządy wciąż pozostają najlepiej przygotowane do rozwiązywania wielu aspektów kryzysu mieszkaniowego.
Choć znaczna część planu będzie miała formę niewiążących rekomendacji, to komisarz przestrzegł przed ich zupełnym ignorowaniem. – Dostarczamy gotowe rozwiązania. To decydenci będą musieli tłumaczyć się swoim obywatelom, jeśli nie wdrożą czegoś, co ewidentnie mogli zrobić – wyjaśniał Politico.
– Z całym szacunkiem mówię politykom w całej Europie: albo potraktujecie ten problem poważnie, albo musicie się pogodzić z oddaniem władzy populistom – podsumował.