Co dalej z najmem krótkoterminowym?
Kończą się konsultacje społeczne dotyczące poselskiego projektu ustawy o najmie krótkoterminowym. To propozycja współrządzącej partii Polska 2050 mająca uregulować rynek, który zdaniem wielu mieszkańców i samorządowców, ale również branży hotelarskiej, wymkną się spod kontroli.
Chodzi o brak przepisów dotyczących głównie mieszkań przekształcanych na miejsca noclegowe, które potem trafiają na portale takie jak Airbnb czy Booking.com. W Warszawie aż 75 proc. wszystkich ofert najmu krótkoterminowego (Airbnb oraz Booking.com) znajduje się w promieniu pięciu kilometrów od centrum. W związku z tym mieszkańców Śródmieścia ubywa w spektakularnym tempie. Zastępują ich turyści. Jeszcze większy problem jest w Krakowie, gdzie na niektórych osiedlach co trzecie mieszkanie przeznaczane jest pod najem krótkoterminowy. Jeszcze gorzej jest w Sopocie czy Krynicy.
Nawet 50 tys. zł kary. Jakie zmiany proponują posłowie?
- Nie może być tak, że kupujesz swoje wymarzone mieszkanie, a po jakimś czasie dowiadujesz się, że za ścianą jest najem na doby. Albo na godziny co gorsza. (Do tego - red.) Co weekendowa impreza - ciebie nikt nie zaprosił, a i tak tej nocy nie zaśniesz. Nie zadzwonisz do właściciela, nie pomoże ci wspólnota ani miasto… – wylicza Kamil Wnuk, poseł Polski2050 na filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Twierdzi, że dzięki temu uda się „zrobić porządek z najmem krótkoterminowym”.
Zmiany mają być fundamentalne. Posłowie proponują wprowadzenie definicji najmu krótkoterminowego, sporządzenia rejestru (podobnie jak dzieje się to np. w Holandii czy Hiszpanii), a także oznakowania lokali. Dostępny ma być także numer telefonu do właściciela lokalu.
Pojawia się też kara finansowa – do 50 tys. zł za złamanie zakazów lub ograniczeń. W przypadku recydywy ustawodawca proponuje nawet usunięcie z rejestru, czyli faktyczny zakaz prowadzenia działalności.
Koniec stref Airbnb?
Według projektu ustawy, politykę dotyczącą najmu krótkoterminowego będzie mogła kształtować gmina. Radni będą mieli w tym przypadku sporą władzę. Jeśli przepis wejdzie w życie określą, przez ile dni w roku lokale będą mogły prowadzić najem krótkoterminowy. Wyznaczą także minimalny metraż mieszkania pod tego typu usługi oraz warunki przeciwpożarowe (chodzi o kominki i instalacje gazowe).
Największą zmianą, o którą mocno zabiegały samorządy, jest wyłączenie pewnych obszarów spod najmu krótkoterminowego. Określono to potocznie jako „strefy wolne od Airbnb”. Kilka samorządów już zapowiedziało, że z takich rozwiązań chętnie skorzysta. Podobne możliwości przysługiwać będą wspólnotom mieszkaniowym, które będą mogły zadecydować, że ich w ich nieruchomości nie można prowadzić tego rodzaju biznesu.
Zmiana przepisów dopiero od 2029 roku?
Projekt poselski jest na etapie konsultacji społecznych. Obecnie (stan na 15 grudnia) swoje uwagi przesłało 715 osób lub podmiotów. To zdecydowanie najwyższy wynik spośród wszystkich konsultowanych projektów. Czas na zgłaszanie uwag upływa 19 grudnia.
Nie jest to jedyny projekt, który jest obecnie konsultowany. Nad swoimi rozwiązaniami od dawna pracuje Ministerstwo Sportu i Turystyki. Wstępna wersja ustawy została przygotowana 27 listopada i została przesłana do dalszych analiz. To rozwiązania bardzo podobne do tych proponowanych przez Polskę 2050, ale w kilku kwestiach (np. liczby dni przeznaczonych pod najem lub interwencji wspólnot) nieco łagodniejsze.
Największa zmiana dotyczy daty wprowadzenia. Polska jest jednym z nielicznych krajów Unii Europejskiej, która nie uregulowała rynku najmu krótkoterminowego. Ale do maja 2026 roku, zgodnie z rozporządzeniem UE, będzie musiała wprowadzić rejestr podmiotów.
Pozostałe zmiany mogą wejść w życie później. Wydaje się, że to główna oś sporu na linii ministerstwo – Polska 2050. Posłowie chcą, by nowe przepisy zaczęły obowiązywać jak najszybciej. Z kolei wiceminister Ireneusz Raś podał odległą datę – 1 stycznia 2029 roku dla wszystkich zmian, poza koniecznym do wprowadzenia rejestrem. Zapytaliśmy ministerstwo o to, czy projekt Polski 2050 odbierają jako konkurencję i czy możliwa jest współpraca z posłami. Po otrzymaniu odpowiedzi zaktualizujemy ten artykuł.